Zapisz się na Uniwersytet Otwarty KUL. Studentem może zostać każdy

Udostępnij artykuł na Facebooku

Nie trzeba mieć nawet matury. Wiek? Od 6 lat aż po osoby najstarsze (górnej granicy wieku nie wyznaczono). Wystarczy znaleźć interesującą nas dziedzinę i zapisać się na zajęcia.

Piątki będą przeznaczone dla szkół. – Zapraszamy na 2 wykłady (razem 4 godziny lekcyjne) jednego dnia – mówi dr Andrzej Zykubek z KUL. Cena za taki blok? 12 zł od ucznia.

Soboty to wykłady dla dzieci, młodzieży, rodziców i dziadków.

– Można zapisać się na kurs, który trwa 15 godzin lekcyjnych podzielonych na 5 sobót (po 3 godziny) – mówi Zykubek. – Dzieci i młodzież mogą chodzić same – za cały kurs zapłacą wtedy 150 zł. Albo przychodzić razem z opiekunami – w ramach promocji w tej samej cenie.

Najciekawiej zapowiadają się weekendowe kursy dla dorosłych – 15 godzin lekcyjnych w 1, 2 albo 5 weekendów.
Wybór należy do kursanta. Cena za cały kurs to 120 zł. Tyle wystarczy, żeby nauczyć się np. podstaw języka chińskiego lub hiszpańskiego.

– Ceny mają jedynie pokryć koszty administracyjne. Np. zakup i druk materiałów, które otrzymają uczestnicy – podkreśla dr Zykubek. – Nie chodzi nam o to, żeby ta instytucja generowała przychody. Ona ma przede wszystkim służyć ludziom.

Podobny projekt od 2009 r. z powodzeniem realizuje Uniwersytet Warszawski.

– Dotychczas skorzystało z niego ponad 25 tys. osób – mówi Olga Basik z UW. Ceny w Warszawie? Od 180 do 270 zł za 30 godzin kursu.

Uniwersytet Otwarty KUL - m.in. tego można się tam nauczyć:

• Czy liczby potrafią kłamać? Kurs statystyki dla niestatystyków
• Dlaczego ziewanie jest zaraźliwe? Niektóre zagadki współczesnej nauki
• I Ty możesz zostać dyplomatą!
• Indianie w filmie amerykańskim – stereotypy a rzeczywistość
• Ja i mój pies - czyli jak powinienem traktować zwierzęta?
• Jak zaplanować własną karierę zawodową?
• O mądrych sowach, głupich gęsiach i czczonych ibisach, czyli rzecz o ptasim królestwie
• Siła miłości
• W klasie bez tablicy. Pióro Jamesa Bonda i inne gadżety