Zapiekanka jak w PRL, burger z Wrocławia i regionalne potrawy. W Lublinie przybywa restauracji
b]Pasibus, VIVO! Lublin Od niewielkiego food trucka do ogólnopolskiej sieci burgerowni. Po sukcesie we Wrocławiu, Katowicach, Gdańsku, Warszawie i innych miastach Pasibus otworzył restaurację w Lublinie. Do wyboru jest 16 burgerów, w tym opcja wegetariańska. - Większość składników, w tym surówkę, przygotowujemy na miejscu. Liczymy się także z uczuciami wegetarian. Kotlety z mięsa i bez grillujemy oddzielnie – zastrzega Maciej Jadach, menedżer lubelskiego Pasibusa. Największym wzięciem cieszą się Gonzales (ostry burger wołowy z cheddarem, jalapeno i nachosami) oraz Kevin (masło orzechowe, konfitura, grillowany boczek i ciasteczka korzenne). Co miesiąc w menu pojawia się nowy burger. W styczniu nowością jest „Biały Wilk”. Nazwę wymyślili internauci. W bułce, obok porcji mięsa, znajduje się podwójna porcja boczku, cebula biała w winie i sos musztardowo-miodowy. - Świeżość po prostu wypływa z tej bułki – przyznaje Maciej Jadach. Jako dodatek można zamówić kulki serowe, sałatki, frytki ziemniaczane i z batatów. Lokal w dawnych Tarasach Zamkowych (obecnie galeria VIVO!) działa od 20 grudnia. Na raz może się w nim stołować ponad 40 osób. Dowożą też zamówienia do klientów. - Wywodzimy się z food trucka. Można nas zamówić na imprezę masową. Wszystkich wykarmimy - zapewnia menedżer.