Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zaniedbane trawniki w całym Lublinie

Jakub Markiewicz
Jakub Markiewicz
Jacek Świerczyński
W wielu miejscach naszego miasta trawniki zostały skoszone byle jak, a gdzieniegdzie wyrastają wybujałe chaszcze.

Ostre cięgi od radnych zebrał prezydent za stan miejskich trawników. W wielu miejscach zarastają je wybujałe chaszcze, w wielu innych trawę skoszono byle jak. Prezydent przyznaje: Służby się nie popisały.

Rondo u zbiegu ul. Willowej, Gajowej i Sławinkowskiej już niebawem ma otrzymać tabliczkę z nową nazwą: rondo Ronalda Reagana. Ale jeśli nic tam się nie zmieni, to odsłaniający ją oficjele będą brodzić w trawie po kolana.

To tylko jedno z zarastających trawą miejsc. Przykładów jest więcej.

– Dojeżdżając ul. Konstantynów lub Pielęgniarek do al. Kraśnickiej kierowcy samochodów złorzeczą, bo wyrośnięta trawa zasłania widok na skrzyżowanie. Łatwo o wypadek – komentuje pan Krzysztof z Lublina.

Sprawa otarła się o Radę Miasta. Na ostatnim posiedzeniu radni nie zostawili suchej nitki na miejskich służbach. Choćby za stan zieleńców przy ul. Romera i Nowym Świecie. – Co chwilę obok wykoszonych miejsc widać nieskoszoną trawę. I tak jest na długości kilometra – mówił Tomasz Pitucha, radny PiS. – Źle, że płacimy za niewłaściwie wykonane zadania, to jest wyrzucanie miejskich pieniędzy.

– Jadąc al. Spółdzielczości Pracy zauważyłam, jak koszone są trawniki zarośnięte na ponad pół metra – opowiadała Małgorzata Suchanowska, radna z Rudnika. – Traktory z siermiężnymi kosiarkami rozrzucały trawę, która tłumiła zieleń, przez co wszystko jest suche i żółte – mówi radna i prosi prezydenta, by skoszona trawa była usuwana z zieleńców. – A jeżeli nie umiemy dbać o trawniki, to może zamiast nich urządzić zatoki parkingowe?

– Apeluję do państwa: Kończ waść, wstydu oszczędź – odpowiedział Krzysztof Żuk, prezydent miasta. – Nie popisały się nasze służby i to nie może się powtórzyć. Stosowne dyspozycje zostały wydane i rozliczanie wykonawców już trwa – zapewnił.

– Jesteśmy w przededniu przeanalizowania wszystkich umów na utrzymanie zieleni oraz relacji między tymi firmami a miastem – informuje Stanisław Kalinowski, zastępca prezydenta. I przyznaje: Poziom zaangażowania tych firm nie jest zadowalający.

Magistrat przyznaje jednak, że miasta nie stać na utrzymanie zieleni przy lubelskich jezdniach w takim zakresie, jakiego oczekiwaliby kierowcy. Ratusz ma teraz poszukać rozwiązania, które sprawi, by nowe umowy gwarantowały należyte wykonanie usługi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto