Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zajezdni nikt nie chciał, będzie kolejna licytacja

redakcja
redakcja
Miasto nie zdołało wczoraj sprzedać terenów zajezdni przy al. ...
Miasto nie zdołało wczoraj sprzedać terenów zajezdni przy al. ... Jacek Świerczyński
Miasto nie zdołało wczoraj sprzedać terenów zajezdni przy al. Kraśnickiej, na których planowane było wielkie centrum biurowe. To miała być największa od lat transakcja, ale nikt nie stanął do przetargu. Ratusz nie wyklucza obniżki cen.

Do kupienia były cztery działki, z czego największa i najbardziej atrakcyjna liczy 1,7 ha i leży u zbiegu ul. Nałęczowskiej i al. Kraśnickiej. Jej cenę wywoławczą ustalono na 22 mln złotych. Właśnie tu zgodnie z planem zagospodarowania terenu ma powstać reprezentacyjny, wysokiej klasy biurowiec, chluba okolicy. Pozostałe trzy działki mają po około 0,5 ha powierzchni a ich ceny wywoławcze wahały się od 5,7 do 6,8 miliona zł. Na jednej z nich plan dopuszcza budowę bloków, na innej też mogą być mieszkania, ale dopiero powyżej trzeciej kondygnacji.

To miał być największy od lat przetarg, ale wczoraj w Ratuszu była tylko komisja przetargowa, dziennikarze i ani jednego inwestora. – Zainteresowanie było duże – przyznaje Małgorzata Zdunek, dyrektor Wydziału Gospodarowania Mieniem. O działki pytali zarówno lokalni przedsiębiorcy, jak i zewnętrzni inwestorzy, ale na udział w przetargu nie zdecydował się nikt.

– Nowy przetarg ogłosimy za dwa miesiące. Być może cena jeszcze ulegnie korekcie – zapowiada Zdunek. Decyzja o ewentualnej obniżce cen wywoławczych powinna być znana lada dzień. Prawo pozwala miastu, by po pierwszym nieudanym przetargu, wystawić działki na drugi z ceną niższą nawet o połowę. Ale pewne jest, że na tak dużą obniżkę Lublin się nie zdecyduje.

– Cena ma mniejsze znaczenie, niż czas, którego potrzebuje przedsiębiorca, żeby np. ułożyć sobie biznesplan. Im droższa nieruchomość tym więcej czasu potrzeba do jej eksponowania na rynku – mówi Zdunek. I podaje przykłady działek, które po wielu próbach znalazły w końcu nabywcę. To m.in. grunty u zbiegu ul. Północnej i al. Kompozytorów Polskich i zrujnowana kamienica przy Niecałej 3, która właśnie została wyremontowana przez nowego właściciela. A także działka przy Radziwiłłowskiej 3 z dwoma budynkami w kiepskim stanie technicznym, na której zakup długo nie zdecydował się nikt, aż do niedawna, gdy do ogłoszonych przez miasto rokowań stanęło czterech kupców.

Fiasko wczorajszego przetargu przesądza, że miasto nie zarobi w tym roku na sprzedaży swych nieruchomości tyle, ile planowało. Kilka transakcji ma być jeszcze sfinalizowanych, w drodze jest jeszcze przetarg na sprzedaż działki przy Al. Zygmuntowskich (tzw. Kamex), ale wiele wskazuje, że miasto zarobi na nieruchomościach tylko połowę zakładanej kwoty 93 mln złotych.

Dominik Smaga

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto