Z Benedyktem XVI nie będzie zmian

Korespondencja z Niemiec
Ogłoszenie wyniku konklawe zbiegło się w Niemczech z biciem dzwonów wzywających na wieczorne nabożeństwo. Nie było więc niczym nadzwyczajnym ogłoszenie ich dźwiękiem wyboru właśnie niemieckiego kardynała kolejnym papieżem.

Telewizja przerwała program i nadawała bezpośrednie relacje z Placu Świętego Piotra w Rzymie. Pokazano jak Joseph kardynał Ratzinger, w tym momencie już jako papież Benedykt XVI, pobłogosławił obecnych „Urbi et Orbi” i jako głowa Kościoła katolickiego zmówił pierwszą modlitwę publiczną.

Telewizja przypomniała, że imię Benedykta jako papieża pojawiło się ostatnio po I wojnie światowej i niosło Europie i światu nadzieję pokoju. Był to trudny okres przerwany śmiercią papieża i wzrostem fali nacjonalizmu. Prowadzący relację z żalem powiedział, że wśród tłumów na Placu Świętego Piotra nie widać wielu flag niemieckich.

Skromnie też wypadło połączenie z Bawarią skąd pochodzi nowy papież. Garstka ludzi skupionych koło mikrofonu nie była potężną manifestacją. Dziennikarz tłumaczył to deszczową pogodą. Jedna z kobiet powiedziała, że wybór jest zaskoczeniem. Natomiast mężczyzna dodał, że ten papież powinien być mniej konserwatywny.

Te słowa w konserwatywnej z natury Bawarii oddają nastroje jakie towarzyszyły wyborowi nowego papieża. W dzisiejszych komentarzach przypomniano, że Joseph kardynał Ratzinger był najbardziej zaufanym człowiekiem polskiego papieża Jana Pawła II. Rozmawiali między sobą po niemiecku. Nie tylko łączyła ich znajomość języka ale także w sprawach wiary mieli wspólne, zdecydowanie konserwatywne stanowisko. Nie byli przyjaciółmi – mówią komentatorzy – ale mieli do siebie zaufanie. Nie będzie więc zmian w Kościele. Benedykt XVI będzie kontynuował linię Jana Pawła II.

Dwoje młodych Niemców na Placu Świętego Piotra wyraziło zadowolenie z wyboru Niemca papieżem, ale jednocześnie stwierdzili, że nie narodowość jest najważniejsza, a stosunek do wiary i Kościoła.

Przypomina się, że wszystkie najważniesze decyzje Watykanu nosiły podpis kardynała Ratzingera. Od czasów Marcina Lutra żaden Niemiec nie miał takiego wpływu na Kościół jak ten człowiek z Bawarii – relacjonują komentatorzy. Jednocześnie ten właśnie kardynał był najbardziej i najostrzej krytykowany przez Niemców. W ostatniej ankiecie jej uczestnicy opowiedzieli się za zmianą surowego kursu moralnego Kościoła katolickiego i większymi prawami kobiet w nim. Dotychczasowa, dogmatyczna linia, której rzecznikiem jest nowy papież prowadzić może do dalszego zmniejszenia liczby katolików w niemieckim kościele. Cytuje się jednak słowa niemieckiego purpurata, że katolicyzm nie jest fanatyzmem, a określeniem własnego „ja”.

Odnosząc się do podeszłego wieku niemieckiego papieża – ma on 78 lat – dodaje się, cieszy się on dobrym zdrowiem.
Na ulicach Berlina jest spokojnie. Nie widać entuzjazmu. Telewizja nadaje specjalne programy, ale koncentruje się na Rzymie. Nie ma wypowiedzi polityków. Oddzielenie państwa od Kościoła w tym kraju przestrzegane jest dosłownie. Zresztą w Niemczech więcej jest ewangelików niż katolików.

Radość w Marktl

Wybór kardynała Josepha Ratzingera na papieża jest „wielkim zaszczytem dla Niemiec” – oświadczył w Berlinie kanclerz Gerhard Schroeder.

Jak zaznaczył, Benedykt XVI jest godnym następcą Jana Pawła II. – Gratuluję mu w imieniu rządu federalnego i wszystkich obywateli Niemiec – powiedział kanclerz. Dodał, iż już teraz cieszy się na spotkanie z papieżem na Światowym Dniu Młodzieży w sierpniu w Kolonii.

Wybór nowego papieża, niemieckiego kardynała Josepha Ratzingera, który przybrał imię Benedykta XVI, przyjęli we wtorek z ogromną radością mieszkańcy jego rodzinnej miejscowości Marktl w Górnej Bawarii w południowych Niemczech.

Po miejscowości, gdzie mieszka ok. 2.700 osób, jeździł wóz strażacki, z którego zapraszano wszystkich na główny rynek, by wspólnie świętować wybór rodaka na Stolicę Piotrową.
Kardynałowie wybrali następcę Jana Pawła II w drugim dniu konklawe, w czwartym głosowaniu.