Z balkonów przy ul. Cichej sypie się gruz

- Tego typu zgłoszenia otrzymujemy ostatnio coraz częściej - przyznaje Ryszarda Bańska z lubelskiej Straży Miejskiej. - Wezwani na miejsce funkcjonariusze sporządzają dokumentację fotograficzną. Razem z notatką służbową przekazujemy ją do ubezpieczyciela.

Strażnicy mają też możliwość ukarania zarządcy budynku, z którego odpada tynk, mandatem karnym w wysokości do 500 zł. Robią to jednak tylko wtedy, gdy widzą, że dom jest wyraźnie zaniedbany i od lat nieremontowany. W pozostałych przypadkach sprawa kończy się na upomnieniu i nakazaniu przeprowadzenia napraw.
- Sezon remontów balkonów właśnie się rozpoczął - mówi Adam Niewidomski z firmy zajmującej się wykonaniem i naprawami elewacji. - Otrzymujemy wiele zgłoszeń w tej sprawie. Wszystko dlatego, że wio- sną odpadają elementy elewacji nadwyrężone przez wodę, która jesienią wdzierała się w szpary konstrukcji i zamarzając niszczyła je.

Dlatego właśnie teraz warto przyjrzeć się balkonom i w razie potrzeby dokonać przynajmniej ich zabezpieczenia.

- Prace powinny być prze-prowadzone jak najszybciej. Gdyby barman nie zatrzymał mnie w lokalu przy ulicy Cichej, chwilę później cegła zamiast na szybę samochodu mogła spaść mi na głowę - denerwuje się pan Rafał, który w czwartek był gościem restauracji Posejdon.

(współpraca Magdalena Stipura)

Nasze serwisy:
Kronika policyjna Lubelszczyzny
Repertuar lubelskich kin
Lubelski informator miejski
Z przymrużeniem oka

Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!