Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wyszomirski: Usłyszałem kilka ostrych słów

Redakcja
Z Piotrem Wyszomirskim, bramkarzem reprezentacji Polski i Azotów Puławy, rozmawia Krzysztof Nowacki.

Zakończony w sobotę turniej Interwetten Cup był generalnym sprawdzianem przed mistrzostwami Europy i jednocześnie miał pokazać trenerowi, kogo warto zabrać na turniej finałowy. Pan ze swojej postawy jest zadowolony?
Analizowałem swoją grę w meczu z Węgrami. Popełniłem kilka błędów i chociaż wybroniłem też kilka piłek, to na pewno mogłem zagrać lepiej. Ale ogólnie myślę, że z własnej gry mogę być zadowolony.

O wyjazd na ME rywalizuje Pan z Adamem Malcherem. To sprawia, że stres jest większy i trudniej się broni?
Rzeczywiście, gdy wyszedłem na boisko w meczu z Węgrami trochę "nerwa" miałem. Chyba wtedy remisowaliśmy i szkoleniowiec musiał mnie zmobilizować. Podszedłem do niego i usłyszałem kilka ostrych słów. Na szczęście to podziałało. Natomiast w spotkaniu z Chorwatami wyglądało to już znacznie lepiej i nie byłem już tak zdenerwowany.

Bogdan Wenta podjął już decyzję, kogo zabierze, czy wciąż trzyma Was w niepewności?
Trener po meczu z Chorwacją powiedział tylko, że przed nami ostatni tydzień przygotowań i będzie to bardzo ciężki okres, po którym trzeba będzie podjąć trudne decyzje. Myślę, że skład na mistrzostwa rozstrzygnie się dopiero przed wyjazdem do Austrii.

W tym tygodniu pewnie sporo czasu poświęcicie także na analizowanie gry swoich grupowych przeciwników?
Już na tym turnieju oglądaliśmy Niemców. Ja też brałem kasety i przed meczami analizowałem ich spotkania. Myślę, że w tym tygodniu będziemy się przygotowywali pod kątem Niemców (to ta reprezentacja będzie pierwszym przeciwnikiem Polaków 19 stycznia - red.).

Na turnieju Interwetten Cup wygraliście zarówno z Austrią, jak i Węgrami, ale po porażce z Chorwacją trener pewnie miał do Was sporo uwag?
W tym spotkaniu nie zrealizowaliśmy przedmeczowych założeń, o których wcześniej rozmawialiśmy. Nie był to udany mecz, ale wszystko sobie powiedzieliśmy w szatni i mam nadzieję, że ta porażka wprowadzi jeszcze większą mobilizację w zespole. Myślę, że może być już tylko lepiej.

To w takim razie, czego Panu życzyć przed tym decydującym o ewentualnym wyjeździe na mistrzostwa Europy tygodniu?
Na pewno dużo zdrowia, bo to ono jest najważniejsze. Obym tylko nie miał kontuzji, a reszta myślę, że sama przyjdzie.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto