Lublinianie zobaczyli 20 kocich ras.
Wielką furorę zrobił bezwłosy kot rasy Peterbald. – Kotka Arabika nie ma ani jednego włoska, a nawet wąsików – wyjaśniał Piotr Kapciński, który na wystawę przyjechał ze swoją pupilką z Gniezna. – To niezwykle wesoły i energiczny kociak, którego lubią nawet psy.
Uwagę przyciągał także kot amerykański Curl.
– Charakteryzuje się nietypowymi uszami, towarzyskim charakterem – mówił Sławomir Cieślak z miejscowości Dąb Mały, właściciel oryginalnego zwierzaka o równie oryginalnym imieniu Tabbycurl. – To kot z syndromem Piotrusia Pana, który nigdy nie dorasta i uwielbia psocić. Na wystawie zaprezentowały się również m.in. koty rasy Cornish Rex, Maine Coon, Sfinks, Norweskie Leśne, Ragdoll, Święte Koty Birmańskie, Syberyjskie, Abisyńskie, Bengalskie, Burmskie, Kartuzkie, Orientalne, Syjamskie, a także koty Perskie i niebieskie koty Rosyjskie.
Nie zabrakło także pięknego kota domowego.
- Wystawa była udana – oceniła Sylwia Niedziela z Lubelskiego Klubu Kota Rasowego, organizatora dwudniowej imprezy w hali Międzynarodowych Targów Lubelskich. – Przyjechało do nas wiele pięknych kotów, w tym bardzo rzadkie rasy, unikatowe w skali kraju.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?