Właśnie w sobotę i niedzielę w godzinach 10-18 Ogród Botaniczny w Lublinie zaprasza na przepiękną ekspozycję kaktusów. To okazy z własnej kolekcji Ogrodu, ale także wystawców prywatnych- Marka Grudy, Pawła Mroza, Marcina Taracha, Elżbiety Baranowskiej, Jacka Krzyżanowskiego, Romana Wawryniuka i wielu innych.
Można tu uzyskać fachowa poradę w zakresie uprawy, dokonać zakupu unikalnego kaktusa, nacieszyć oczy pięknem kwiatów, zrobić na pamiątkę zdjęcia.
W uprawach na naszych szerokościach geograficznych, nie wymagają specjalnej troski.
Wystarczy im dużo słońca, ciepła przez cały rok, dość ograniczonego podlewania, i odpowiedniego przechowywania w ziemie.
Należą do grupy roślin zwanych sukulentami- gromadzą w swojej masie wodę, co pozwala im przetrwać nawet długie okresy suszy. W kształcie są bardzo różne. Spotyka się zarówno kulki, świece, drzewka, szable, formy kępiaste czy darniowe. Od maleńkich kulek, do potężnych kilkutonowych drzew.
Widziałem w Hiszpanii na wybrzeżu Costa Brava agawy wielkości porównywalne z naszymi kasztanami w Ogrodzie Saskim. W Ogrodzie Botanicznym Gerona, te kuleczki rosnące w naszych doliczkach wielkości co najwyżej orzecha włoskiego. Melocactus concinus osiągają wielkość fotela. Dla podniesienia atrakcyjności- nazywają je - ,,fotelikami teściowej’’ Usiąść na takim- uffff.
Chyba największą frajdą dla miłośników kaktusów, jest doczekanie się ich kwitnienia. Tu zaczyna się inny wymiar piękna. Od czerwieni, amarantu, bieli, żółci – do różu, nawet nie sposób wymienić wszystkich zabarwień.
Czasami na kwiat kaktusa w doniczce, trzeba czekać kilka i więcej lat. U mnie opuncja zakwitła i wydała kilka słodkich owoców po 25 latach.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?