Wykonana z asfaltu nawierzchnia posiadała wiele ubytków, a reszta asfaltu drobno spękała i również systematycznie się wykruszała. Problemem (także dla pieszych korzystających z chodnika, który ów wjazd przecina) były ponadto kamyczki jakie wydostawały się z ogromnych dziur w nawierzchni. Co ciekawe sama alejka pod blokiem została wyremontowana już wiele lat temu, więc zniszczona nawierzchnia to było raptem parę metrów na szerokości miejskiego pasa drogowego. Mimo wszystko ten odcinek od lat nie mógł doczekać się remontu. Z każdym tygodniem stawał się coraz większym utrapieniem, przede wszystkim, dla mieszkańców pobliskiego wieżowca.
Sprawą to zainteresowałem się jako dziennikarz obywatelski MM-ki mniej więcej w połowie ubiegłego już roku. Okazało się wówczas, że na remont nie ma środków finansowych. Przedstawiciel ratusza obiecał za to doraźne naprawy. Tymczasem krótko przed samą zimą, jednak udało wykonać się potrzeby od dawna remont. W jego ramach usunięto zniszczoną nawierzchnię i wykonano nową z kostki betonowej, dostosowując wzór do zastosowanego bezpośrednio przed blokiem. Wymieniono także kawałek krawężnika oddzielający wjazd od samej jezdni ul. Lipińskiego.
Obecnie mieszkańcy mogą już korzystać z odnowionego i wygodnego wjazdu, o który przez wiele lat bezskutecznie prosili.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?