Do wypadku doszło w sobotę po godz. 16. Kierowca potrącił pieszą przechodzącą przez ulicę i uciekł. 19-latka zmarła.
Poszukiwania sprawcy wypadku trwały kilka dni. W środę zatrzymano Witolda B., policjanta z 2-letnim stażem.
Podczas przesłuchania w prokuraturze stwierdził, że prowadząc samochód był trzeźwy i jechał z prędkością 50–55 km/h.
Przed nim jechało inne auto, który nagle skręciło. Witold B. przekonuje, że zobaczył 19-letnią Kasię dopiero metr przed przejściem dla pieszych.
– Widział moment uderzenia – dodaje Syk-Jankowska. – Zatrzymał się na kilka sekund, ale przestraszył się konsekwencji i odjechał. Udał się do rodziców. Powiedział im, że potrącił sarnę.
Tę samą wersję wydarzeń usłyszał właściciel warsztatu samochodowego w Spiczynie. Witold B. wstawił tam swoje auto tuż po potrąceniu dziewczyny.
Czwartkowe przesłuchanie rozpoczęło się wczesnym popołudniem. I choć się zakończyło, policjanci długo nie wyprowadzali podejrzanego z budynku prokuratury.
Żaden z dziennikarzy nie mógł z nim porozmawiać. Witolda B. wyprowadzono dopiero po zmroku, żeby uniknął spotkania z reporterami.
Sąd aresztował go na 3 miesiące. Mężczyzna został też wyrzucony z policyjnych szeregów.
(jsz)
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?