Wyjazd autokarów zaplanowano spod MOSiR-u na al. Piłsudskiego. Na miejscu od samego rana gromadziła się policja i media. Sprawdzano stan techniczny pojazdów. Policja spisywała osoby wsiadające do autokarów, które później były eskortowane przez policję do granic województwa. Nieoznakowane auta policji jechały w kolumnie autokarów aż do Warszawy. Policja ze względów bezpieczeństwa nagrywała cały wyjazd na kamery. W grupie jadącej do Warszawy byli m.in. kibice Motoru. W kilku autokarach na marsz jechały starsze osoby, młodzież, księża i dzieci.
Na wjeździe do Warszawy dwa autokary zostały zatrzymane przez Inspekcję Transportu Drogowego i policję w celu sprawdzenia stanu technicznego pojazdów. Na parkingu przy Torwarze zorganizowano miejsce postojowe dla autokarów, busów i aut prywatnych. Stąd wszyscy uczestnicy przeszli na Plac Konstytucji.
W spokojnym przebiegu świętowania przeszkodzili pseudokibice, chuligani i osoby, które przyjechały do Warszawy na "zadymę" i walkę z policją. Ulicami odchodzącymi od Placu Konstytucji widać było uciekające starsze osoby, rodziców z dziećmi, tych którzy przyszli pokojowo spędzić to święto. W zamieszkach zniszczono wozy policji, stacji telewizyjnej TVN24 i TVN Meteo. Wiele osób rannych trafiło do szpitala. Zatrzymano ponad 200 demonstrantów, w tym ponad połowa to obcokrajowcy.
W drodze powrotnej na wysokości Skansenu w Lublinie, jeden z autokarów został zatrzymany, w celu spisania danych wszystkich wracających z Warszawy. Działania prewencyjne sprawił, że pierwsze autokary wróciły do Lublina ok. godz. 22.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?