Wycieczki po Lubelszczyźnie: Zamek Krupe (materiał Dziennikarza Obywatelskiego)

W miejscu dzisiejszego zamku niegdyś istniała rodowa siedziba Krupskich. W drugiej połowie XVI w. Paweł Orzechowski wybudował, nowoczesny jak na tamte czasy zamek. Zamek ma niezwykle malownicze położenie przy rozlewisku dopływów Wieprza. Częścią tego rozlewiska jest niewielkie jezioro, przy którym stoi zamek.

Na stronie www.zamki.pl możemy przeczytać, że budowa w tym miejscu zamku tak potężnego może wydawać się nie do końca przemyślana, gdyż granice państwa polskiego w tamtych czasach przebiegały daleko na wschód od tego miejsca. Jednak wojska tatarskie docierały mimo to w pobliże twierdzy niszcząc i rabując okolicę.

W zespół zabudowań wchodziły dwa budynki mieszkalne. Ich zewnętrzne ściany były jednocześnie murami obronnymi. Razem z pozostałymi dwoma skrzydłami tworzyły prostokątny dziedziniec, do którego od strony północno-wschodniej prowadziła brama wjazdowa. Po układzie bastei widać, że zaprojektował fortyfikacje specjalista w tej dziedzinie - armaty na nich usytuowane bardzo dobrze mogły nie tylko bronić dostępu do murów, ale także skutecznie razić ogniem przedpola. Same basteje i mury kurtynowe były wykonane z kamienia i cegły. Zamek został opuszczony po potopie w XVII wieku, kiedy to właścicieli nie było już stać na remont zniszczonej przez Szwedów fortecy.

Ciekawostką jest że, zamek w Krupem stał się miejscem akcji powieści znanego pisarza i emigracyjnego działacza politycznego w XIX wieku Michała Czajkowskiego. Bohaterem jej był Samuel Zborowski skazany na banicję magnat - awanturnik, największy wróg hetmana i kanclerza Jana Zamoyskiego. Dlatego właśnie miał on tu, niedaleko zamków Zamoyskiego postawić potężny kasztel z 7 wieżami aby go drażnić. Jest to tylko częściowo prawda, bo zamek został zbudowany przez Krupskiego, a Zborowski tylko go rozbudował. Nie miał również tak dużych rozmiarów ani wspomnianych 7 baszt.

Zamek szybko stał się siedzibą Pawła Orzechowskiego, najbliższego współpracownika Zamoyskiego. Sam Zborowski mimo, że był bandytą i zdrajcą paktującym z obcymi monarchami posiadał specyficzna charyzmę, która spowodowała, iż powstało wiele utworów literackich rehabilitujących go przynajmniej częściowo. Był wielbiony szczególnie pośród Kozaków, którym przewodził podczas wyprawy na ziemie tureckie. Wspominano jego zasługi wojenne i walkę z despotyzmem reprezentowanym rzekomo przez polskich królów Walezego i Batorego. (http://zamki.res.pl)

Niegdyś był to malowniczy i piękny zamek. Dzisiaj w wielu miejscach porasta go roślinność a mury są pomalowane sprayem przez wandali. Mimo to Krupe jest bardzo atrakcyjnym miejscem na jednodniowy wypad. Przy wjeździe do zamku mamy mały parking, gdzie można zostawić auto. Przy ruinach stoi tablica informacyjna z historią zamku.

Do zamku dotrzemy od strony Krasnegostawu lub od strony Chełma. Dodatkowo jadąc przez Chełm, możemy skorzystać z chełmskiej podziemnej trasy turystycznej. Daje ona możliwość poznania historii Chełma, w czasie spaceru tunelami wyrytymi w kredzie pod ulicami miasta. O tej atrakcji Lubelszczyzny napiszę w innym artykule. Teraz zachęcam do odwiedzin Krupe.

Fotonews