Wycieczki po Lubelszczyźnie: Kodeń i Jabłeczna (materiał Dziennikarza Obywatelskiego)

Zderzenie dwóch religii na pograniczu polsko-białoruskim pozostawiło do dziś zabytki, które warto zobaczyć. Przy jednej ulicy możemy obejrzeć chrześcijańskie sanktuarium oraz prawosławną cerkiew.

Miejsca do których was dzisiaj zabieram to Sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej i monaster św. Onufrego w Jabłecznej. Obie miejscowości leżą niedaleko siebie, dlatego warto je obejrzeć podczas jednego wyjazdu.

Do Kodnia możemy wybrać się z Białej Podlaskiej kierując się na Terespol. W Zalesiu za światłami skręcamy w prawo, dojeżdżamy do miejscowości Piszczac, a tam na skrzyżowaniu w prawo jedziemy na Włodawę i dojeżdżamy do rynku, gdzie jest znak kierujący nas w lewą stronę do Kodnia. Drugą możliwością jest dojazd trasą z Włodawy na Sławatycze. Na wycieczkę możemy spokojnie poświęcić cały dzień.

W Kodniu najważniejszymi miejscami do zobaczenia będą: Sanktuarium kościół parafialny p.w. św. Anny, Kościół filialny p.w. św. Ducha (była cerkiew unicka) zamkowa, Kalwaria Kodeńska, zabytkowa brama unicka, cerkiew p.w. św. Ducha, pomnik żołnierzy radzieckich, mogiła powstańców styczniowych i Pałacyk Placencja.

Po spacerze w Kodniu udajemy się w stronę Włodawy i dojeżdżamy do znaku kierującego nas do monasteru z XV w. w Jabłecznej.

W urokliwym otoczeniu, skryty wśród drzew monaster św. Onufrego może zachwycić każdego. Zespół klasztorny i cerkiew od wielu wieków są miejscem pielgrzymek. To tutaj znajduje się ikona patrona, św. Onufrego, słynąca z łask. Uroczystości religijne 24 i 25 czerwca przyciągają do Jabłecznej liczne rzesze pielgrzymów.

Kodeń i Jabłeczna to wyjątkowe miejsca, gdzie odczuwa się ducha modlitwy i skupienia. Możemy tam na chwilę oderwać się od codziennych spraw, a przy okazji poznać historię religii pogranicza.

Przeczytaj inne artykuły Fotonewsa: