Wycieczki po Lubelszczyźnie - Emilcin. UFO pod Lublinem

Miały one na sobie ściśle przylegające do skóry czarne kombinezony i zielone twarze."

Tak się rozpoczyna historia spotkania Jana Wolskiego z UFO opisana na tablicy informacyjnej w Emilcinie. Nie każdy bowiem wie, że na terenie naszego regionu znajduje się pomnik upamiętniający spotkanie trzeciego stopnia z przybyszami z kosmosu. Do Emilcina łatwo trafić. Jadąc na Kraśnik z Lublina w Strzeszkowicach skręcamy na Bełżyce, a z Bełżyc kierujemy się na Opole Lubelskie. Dojeżdżamy do kierunkowskazu na Emilcin i skręcamy. Po przejechaniu kilkuset metrów trafiam wprost pod pomnik UFO.

W 1981 r. przeprowadzano badania nad autentycznością tego zjawiska. Wielu świadków potwierdziło fakt obserwacji latającego obiektu, jednak nikt nie chciał się wypowiadać do kamery. Ekipa badająca zdarzenie stwierdziła, że istoty pozaziemskie pozostawiły ślady na ziemi w postaci trapezu, zbliżonego do prostokąta. Sam Jan Wolski opisywał, że przybysze prowadzili na nim badania.

Badacze zjawiska UFO twierdzą, że Emilcin to jeden z ciekawszych "diabelskich kamieni", czyli jednym z miejsc będących punktem nawigacji UFO. Uważa się, że kamienie te zawierają w sobie aparaturę nawigacyjną UFO. Ile w tym prawdy, niech każdy z was oceni. Do Emilcina z Lublina jest niedaleko, warto więc wybrać się tam i poczuć tą moc z kosmosu.

W miejscu, gdzie Jan Wolski spotkał zielone istoty postawiono pomnik z tablicą informacyjną.

Cały projekt został współfinansowany ze środków Unii Europejskiej. Uroczyste odsłonięcie tablicy nastąpiło w maju 2005 roku. Podpis na pamiątkowej tablicy pomnika brzmi: "Prawda nas jeszcze zadziwi... Fundacja NAUTILUS 2005 r."

Emilcin to kolejne miejsce z potencjałem do wykorzystania w promowaniu naszego regionu. Miejsce trochę zapomniane, ale ciągle żywe wspomnieniem o kontakcie człowieka z obcymi istotami. Może warto wykorzystać ten potencjał, bez względu na autentyczność wydarzeń z 1978 r.