Wybudowali ścieżkę rowerową, a teraz ją niszczą?

Kolejne zadanie w ramach ubiegłorocznego Budżetu Obywatelskiego. "M-8 Budowa chodnika od ul. Zbożowej do ul. Świerkowej i ścieżki rowerowej łączącej Botanik z ul. Zbożową" zostało ukończone terminowo.

- Projekt obejmował budowę ścieżki rowerowej od ul. Zbożowej do ul. Świerkowej - tłumaczy Karol Kieliszek z biura prasowego lubelskiego ratusza.

Nowa trasa od chwili oddania jej do użytku od razu cieszyła się dużą popularnością wśród cyklistów, a także rolkarzy i deskorolkarzy. A chodnik usytuowany tuż obok niej już również stał się dobrze znany pieszym.

Ale sytuacja zmieniła się jesienią, gdy pojawiła się brygada robotników, którzy zaczęli wykonywać wykopy pod słupy trakcji oświetleniowej biegnącej wzdłuż dopiero co oddanej do użytku ścieżki rowerowej i chodnika. Taka sytuacja zaniepokoiła okolicznych mieszkańców.

- Czy nie można było logicznie pomyśleć? - pyta pani Klaudia z ul. Tulipanowej. - Najpierw zrobiono ścieżkę, pomalowano pasy, oznakowanie informacyjne, a w pięć miesięcy potem rozkopuje się ją. Przecież tu brak jakiegokolwiek planowania - dodaje zbulwersowana.

- Owszem, oświetlenie jest bardzo potrzebne w tym miejscu, od lat domagaliśmy się jego zainstalowania - dodaje pan Ryszard z ul. Zbożowej. - Codziennie odprowadzam wnuka i wnuczkę do szkoły (Zespół Szkół Nr 12 przy ul. Świerkowej - red.) i jesienią oraz zimą szliśmy prawie po omacku. Teraz będzie zupełnie inaczej. Ale serce się kraje, gdy widzę takie marnotrawstwo. Najpierw należało ustawić latarnie, podłączyć je, a potem dopiero budować ścieżkę rowerową i układać chodnik. A u nas jak zwykle wszystko na odwrót - kręci z dezaprobatą głową.

Zagadnienie to przedstawia się jednak trochę inaczej.

- Sytuacja wygląda tak, że ciąg pieszo rowerowy był budowany w ubiegłym roku w ramach projektu z Budżetu Obywatelskiego, a w tym roku mieszkańcy zgłosili i uzyskali wymaganą liczbą głosów dla zadania polegającego na budowie oświetlenia - replikuje Karol Kieliszek.

Ani nawierzchnia ścieżki rowerowej nie ucierpiała jednak w trakcie instalowania oświetlenia, ani chodnik. Nie rozkopano asfaltu, nie zdejmowano również kostki brukowej, oprócz czterech niewielkich miejsc tuż przy płocie kościelnym po południowej stronie chodnika, gdzie wstawione zostały słupy lamp. Wprawdzie z braku innych możliwości, ziemię z wykopów pod trakcję oświetleniową robotnicy układali częściowo na chodniku, to jednak ten odcinek ścieżki rowerowej został już uprzątnięty, a zdjęte okresowo niewielkie fragmenty kostki wróciły na dawne miejsca. Na pozostałym odcinku aż do ul. Sławinkowskiej wykopy przebiegają bezkolizyjnie w stosunku do trasy przejazdu rowerów i ciągu pieszego.