Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wręczenie butelki wódki to nie korupcja

Jakub Markiewicz
Jakub Markiewicz
Urolog Dariusz S. nie dopuścił się korupcji przyjmując od pacjentów butelkę alkoholu – stwierdził Sąd Okręgowy.

W orzeczeniu sędzia nakazał także jeszcze raz rozpatrzyć zarzuty przyjęcia pieniędzy od podstawionego pacjenta. – Nie ma wątpliwości, że to wynik prowokacji – stwierdził sędzia.

- Wręczenie butelki po zakończeniu leczenia to utarty zwyczaj – w ten sposób sędzia Piotr Morelowski odniósł się do części zarzutów korupcyjnych wobec Dariusza S. Prokuratura oskarżyła urologa o przyjęcie dwóch butelek alkoholu i kilkuset zł. W kwietniu 2005 roku w PSK4 urologa odwiedził były pacjent Henryk W. Mężczyzna wręczył lekarzowi łapówkę kilkuset zł. Po kilkunastu minutach wrócił i ponownie przekazał Dariuszowi S. pokaźną sumkę. Mężczyzna w międzyczasie kontaktował się z kilkoma osobami stojącymi przed budynkiem szpitala. Byli to pracownicy telewizji Polsat, którzy przekazali Henrykowi W. ukrytą kamerę.

W lipcu ubiegłego roku Sąd Rejonowy uniewinnił lekarza od zarzutów łapówkarstwa w przypadku wysokoprocentowych trunków, skazał jednak za przyjęcie pieniędzy. W piątek Sąd Okręgowy nakazał jeszcze raz zająć się wątkiem przekazania kilkuset zł. – Oskarżony bronił się twierdząc, że przyjęte od Henryka W. pieniądze to dopłata za wykonanie usługi lekarskiej w prywatnej przychodni, gdzie pracował urolog. Sąd Rejonowy zbył tą wersję jednym zdaniem – uzasadniał wyrok sędzia Piotr Morelowski. – Skoro Dariusz S. nie umiał rozróżnić prywatnej i publicznej praktyki leczenia to może korupcji nie popełnił świadomie – dodał.

Pewne jest, że lekarz trafił przed oblicze wymiaru sprawiedliwości z powodu intrygi

Henryk W. wręczył lekarzowi łapówkę po namowach Mirosława K.– znanego lubelskiego adwokata. Prawnik w ten sposób zemścił się za romans urologa z jego żoną. - Niedosyt budzi także marginalizowanie roli prowokacji – stwierdził sędzia Morelowski. – Choroba Henryka W. oraz jego wizyta w gabinecie Dariusza S. zmierzały do osiągnięcia określonego celu – dodał.

Te wszystkie błędy doprowadziły do tego, że sprawa skorumpowania urologa Dariusza S. w przypadkach dotyczących przyjęcia przez niego gotówki jeszcze raz będzie musiała być rozpatrzona.

Sprawa jest o tyle ciekawa, że dwie osoby zaangażowane w wręczenie łapówki zostały już skazane. Proces mecenasa Mirosława K., który miał sterować całą prowokacją toczy się w Zamościu.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto