Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wolnoamerykanka na ścieżce rowerowej w Lublinie

redakcja
redakcja
Wojciech Nieśpiałowski/ Archiwum
- I znowu zabieram głos w sprawie, która mnie bulwersuje. Niedawno byłem świadkiem, jak jadący od strony zalewu pijany rowerzysta-wędkarz przewrócił się. Tylko refleksowi innych rowerzystów można zawdzięczać, że nie doszło do kolizji - napisał do nas pastor Mariusz Maikowski.

Pijany rowerzysta miał problem, by wstać i to nie ze względu na odniesioną kontuzję, ale ze względu na duże stężenie alkoholu. Nie byłoby w tym nic śmiesznego, gdyby nie jego odpowiedź na zarzut pewnej pani, że „ po pijaku nie wolno mu jechać na rowerze”.

– A co, nie widzi pani, że nie dam rady iść? – odpowiedział. Rzeczywiście, nie kłamał: łatwiej mu było jechać niż iść.

Kilka minut po tym zdarzeniu zadzwoniłem na policję. Zapytałem, dlaczego w poprzednich latach można było spotkać patrolujących trasę policjantów na rowerach, a od czasu do czasu nawet strażników miejskich na służbowych skuterach. A teraz, mimo że dość często korzystam z trasy, nie spotkałem tam żadnego funkcjonariusza.

Pijani na rowerze to powszechne zjawisko. Śmiem twierdzić, że zwłaszcza w weekendy – co dziesiąty rowerzysta – jedzie w stanie wskazującym na spożycie. Wielokrotnie mijałem rowerzystów, którzy jechali trzymając jedną ręką kierownicę, a w drugiej – puszkę lub butelkę z piwem.

O uprawianych tam stylach jazdy nie wspomnę. To po prostu wolnoamerykanka: rodzinna jazda całą szerokością trasy (trzy, cztery rowery obok siebie, a rodzinka pochłonięta rozmową), wymijanie innych rowerzystów z dowolnej strony. Do tego jeszcze dochodzi wieczorowa jazda na nieoświetlonym rowerze w ciemnym ubranku – niczym pędzące na łeb i szyję niewidzialne zjawy.

Wymieniłem te grzechy dyżurnemu oficerowi z prośbą o interwencję. Policjant bardzo uprzejmie poinformował mnie, że policja z pewnością interweniuje, gdy dojdzie na trasie do jakiejś kolizji (słowo „prewencja” zostało już chyba zapomniane) i tak do końca nie wie, kto powinien czuwać nad bezpieczeństwem osób korzystających z trasy rowerowej, a następnie podał mi telefon do Straży Miejskiej. Zadzwoniłem i tam.

Dowiedziałem się, że dbanie o bezpieczeństwo na trasie rowerowej nie leży w gestii strażników, gdyż oni nie mają prawa zatrzymywać poruszających się pojazdów, a nawet gdyby złapali pijanego rowerzystę, to nie mogą mu kazać dmuchać w alkomat, a jedynie wezwać policję.

Czyli, jednym słowem dbanie o bezpieczeństwo na trasie rowerowej nie leży w gestii ani policji, ani straży miejskiej. Policja będzie interweniować, gdy dojdzie do kolizji. Czyli inaczej: czekamy na pierwszy śmiertelny wypadek i gdy zrobi się szum w mediach, to być może znowu zobaczymy na trasie policjantów na rowerach i strażników na skuterkach.

A póki co, jazda po trasie rowerowej ma coraz mniej wspólnego z rekreacją i może stanowić zagrożenie dla jej użytkowników. Pewnie znowu będę musiał wziąć sprawę w swoje ręce: pożyczę mundur od znajomego policjanta i na własną rękę zadbam o bezpieczeństwo użytkowników trasy „ pro publico bono”.

Ewentualny dochód z wystawionych mandatów przekażę na schronisko dla bezdomnych zwierząt. I może znowu pojawię się na pierwszych stronach lubelskich dzienników – tym razem bez łopaty – w policyjnym mundurze z lizakiem i alkomatem w rękach.

Pastor Mariusz Maikowski


CO NA TO POLICJA?
– Dziękujemy za ten sygnał. To dobrze, że ludzie reagują na tego rodzaju sytuacje. Zachęcam do tego innych. Codziennie na lubelskie ścieżki rowerowe wyjeżdżają dwa patrole rowerowe policji i tyle samo patroli Straży Miejskiej. I zapewniam, że reagują na wszelkiego rodzaju zdarzenia.

W weekendy wzmocnimy patrole. Od piątku do niedzieli policjanci zwrócą właśnie szczególną uwagę na trzeźwość rowerzystów. Przypominam, że jazda rowerem po alkoholu jest przestępstwem. Wypicie nawet jednego piwa może mieć poważne konsekwencje.

Należy także pamiętać, że na ścieżce obowiązuje zasady ruchu drogowego tak jak w przypadku innych pojazdów – poruszamy się prawą osią ścieżki i w żadnym wypadku nie obok siebie.


Czytaj także:

Wandale zniszczyli ławeczki na ścieżce rowerowej nad Bystrzycą. Jedną ukradli
Będzie ścieżka rowerowa wokół całego zalewu Zemborzyckiego
Serwis rowerowy: Rowerem po Lublinie i okolicach
od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto