Batalia o ustanowienie 6 stycznia świętem państwowym trwała ponad dwa lata. Inicjatorem był ówczesny prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki. Pod koniec 2008 r. zebrał kilkaset tysięcy podpisów pod obywatelskim projektem przywracającym dzień wolny od pracy w święto Trzech Króli. W Lublinie w akcję włączył się Władysław Stefan Grzyb, klikon miejski. - W Polsce święto Trzech Króli zabrali komuniści i moim zdaniem trzeba je przywrócić - tłumaczył.
Sejm nie poparł jednak tego pomysłu. Do sprawy wróciła pod koniec 2009 r. Platforma podkreślając, że chce wprowadzić dzień wolny 6 stycznia, ale tak, żeby nie pociągnęło to za sobą negatywnych skutków dla gospodarki. Dlatego jednocześnie wprowadzono zmiany, zgodnie z którymi pracownicy nie mogą odbierać dni wolnych za święta przypadające w sobotę.
Dziś po raz pierwszy korzystamy z dodatkowego dnia wolnego. Ale PKPP "Lewiatan" chce, żeby to był ostatni raz. Organizacja zaskarży ustawę w tej sprawie do TK. - Nie stać nas na dłuższe świętowanie. W sytuacji budżetowej, w jakiej obecnie się znajdujemy, wprowadzanie nowego dnia wolnego to bzdura - mówi Dariusz Jodłowski, prezes Związku Pracodawców Prywatnych Lubelszczyzny "Lewiatan". Organizacja wyliczyła m.in., że w związku ze zmniejszeniem wartości produkcji oraz zysków przedsiębiorstw wpływy budżetowe z podatków CIT oraz VAT mogą być niższe o ok. 370 mln zł.
Jodłowski zaznacza, że likwidacja praktyki odbierania sobót nie jest żadną rekompensatą. - Dobrze, że to zniesiono. Ale to nie powód, żeby wprowadzać wolne 6 stycznia - przekonuje.
Skierowanie ustawy do TK planuje też NSZZ "S". Sprzeciw związkowców budzi zapis, że nie będzie już można odbierać wolnego za święta w soboty.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?