Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wojna o prywatne linie

Redakcja
Reformowanie lubelskiej komunikacji miejskiej może się opóźnić nawet o kilka miesięcy. Z powodu protestów firm, które odpadły z przetargu na obsługę linii autobusowych w naszym mieście. Przegrani zapowiadają odwołania od decyzji urzędników Zarządu Transportu Miejskiego.

- Przygotowujemy się do złożenia dwóch odwołań - potwierdza Grzegorz Bajorek z Dolnośląskich Linii Autobusowych z Wrocławia.

W jednym z przetargów, których wynik skarżą DLA chodzi o obsługę linii o numerach: 9, 17, 26, 47 i 57, a w drugim o: 10, 31, 34 i 74. Oba zostały rozstrzygnięte na korzyść Autobusowego Konsorcjum Lubelskiego, czyli prywatnych przewoźników, którzy obecnie wożą lublinian. Tymczasem, zdaniem konkurentów, nie wszystko odbyło się tak, jak powinno. Dlatego chcą odwołać się do Urzędu Zamówień Publicznych w Warszawie.

- Nawet Zarząd Transportu Miejskiego w Lublinie potwierdził, że autobusy naszego lubelskiego konkurenta nie spełniają warunków przetargu, bo mają zbyt małą liczbę szyb. Poza tym, żeby w ogóle stanąć do przetargu, należy okazać referencje. Naszym zdaniem, AKL tego nie zrobiło. I to jest przyczyna naszego odwołania - tłumaczy Grzegorz Bajorek.

Najprawdopodobniej zostanie przesunięte rozstrzygnięcie jeszcze jednego przetargu. Bo zastrzeżenia do pracy lubelskich urzędników ma firma Warbus z Warszawy.

- Postępowanie przetargowe nadal jest w toku i trudno nam określić konkretny termin zakończenia wszelkich procedur, a w konsekwencji podać datę obowiązywania ujednoliconego systemu biletowego u przewoźników, którzy wygrają przetargi - przyznaje Justyna Góźdź, rzeczniczka prasowa Zarządu Transportu Miejskiego.

Los tylko jednego z czterech przetargów jest przesądzony. Chodzi o linie 5, 13, 22, 29, 44 i 45. Tam wozić nas będzie konsorcjum autobusowe z Sosnowca. Na ten przetarg nikt nie zgłosił żadnych zastrzeżeń. Jest szansa, że Ślązacy będą jeździć po Lublinie już na początku marca. I w tych pojazdach będą obowiązywały te same bilety co w autobusach Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego.

- Jestem za jak najszybszym wprowadzeniem tych samych stawek w komunikacji prywatnej i MPK, bo to oznacza duże ułatwienie życia posiadaczom biletów okresowych - mówi Jan Wójcik, stały pasażer MPK.

Chociaż nie wszyscy są zadowoleni z takiego rozwiązania. - Jeżdżę przeważnie autobusami prywatnymi, bo są tańsze, dla mnie wyrównanie cen oznacza, że będę płaciła więcej - uważa lublinianka Regina Dudicz.

Od 15 lutego

Autobusy linii nr 1 będą od poniedziałku jeździły tą samą trasą, ale w innych porach niż obecnie. Zmienia się rozkład jazdy we wszystkie dni tygodnia, powszednie i świąteczne.

W przypadku autobusów nr 24 zmieni się trasa przejazdu. W stronę centrum pojadą przez: ul. Związkową, Szeligowskiego i Północną. Przystankiem końcowym będzie ul. Okopowa.

Trasa zmieni się też dla autobusów nr 40. Pojazdy zostaną skierowane na ul. Prusa, Jaczewskiego Chodźki i al. Smorawińskiego. Będą jeździły co 20 min, a nie jak obecnie co 25.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto