– Jakoś trzeba sobie radzić, mam kuchenkę elektryczną z jedną płytką i czajnik elektryczny. Nie narzekajmy, gorzej mogło się stać – mówi pani Marianna, mieszkanka bloku. – Podłączyłem kuchenkę do butli, chociaż w mieszkaniu to nie jest aż tak bezpieczne – dodaje Stanisław Obara, sąsiad pani Marianny.
– W piątek mieszkania mają być kolejno podłączane do gazu, oczywiście, po wcześniejszym sprawdzeniu szczelności instalacji – zapowiada Leszek Jankowski, zarządca budynku. Gaz do kuchenek popłynie tylko dzięki temu, że obserwacje nie wykazały, by blok osiadał.
Tyle że wcale nie jest pewne, że stabilny jest też grunt pod wieżowcem. To miały wykazać badania geotechniczne. Eksperci wykonali odwierty obok budynku i w jego piwnicach już 23 lutego. Wyników nie ma do dziś.
– Fachowcy wprowadzają dane do specjalnego modelu komputerowego. Wnioski, opinie i zalecenia powinny być gotowe po niedzieli – mówi Jankowski. Przyznaje jednak, że wieżowiec będzie pod stałym nadzorem.
Tymczasem, cztery metry od bloku zapada się chodnik. Na razie nie wiadomo, czy ma to związek z awarią wodociągową.
Czytaj więcej o sprawie:
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?