Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielkanocny poniedziałek w Lublinie: Setki osób na spacerach

Paweł P.
Paweł P.
Piękna słoneczna pogoda sprawiła, że mieszkańcy Lublina postanowili odejść od suto zastawionych stołów i drugi dzień świąt spędzili na świeżym powietrzu.
Materiał Dziennikarza Obywatelskiego

Pomimo śmigusa-dyngusa, w tym roku na ulicach naszego miasta nie było widać praktykujących ten obrzęd osób. Z pewnością spowodowało to chłodne przedpołudnie oraz ostrzeżenia policji, iż będzie zdecydowanie reagować na chuligańskie wybryki. Jak przyznaje Anna Smarzak z KWP Lublin - Przez cały dzień nie zanotowano żadnych incydentów związanych z obchodami śmigusa-dyngusa.

Setki miłośników spacerów można było zobaczyć nad Zalewem Zemborzyckim. Większość z nich wybrało tereny od strony lasu Dąbrowa, gdzie spotkać można było całe rodziny. Wielu lublinian postanowiło wyciągnąć po zimowej przerwie swoje dwa kółka i spędzić popołudnie na rowerze. Tłoczno zrobiło się na ścieżkach rowerowych, gdzie nie brakowało również spacerowiczów. Tradycyjnie największym powodzeniem cieszył się odcinek wzdłuż Bystrzycy, szczególnie w okolicach Parku Ludowego i zalewu.

Kilkaset osób zdecydowało się odwiedzić Ogród Botaniczny na Sławinku.

Tutaj najlepiej obserwować budzącą się do życia przyrodę. Długi sznur aut stał od strony wejścia przy al. Solidarności, również parking od strony ulicy Willowej był zapełniony. Jak wyjaśnia pracownica kasy - Dzisiaj nie możemy narzekać na brak zwiedzających. Praktycznie cały czas ktoś przychodzi, choć największy ruch rozpoczął się po południu. Ludzie zjedli obiad i przyjeżdżają pospacerować. Zwłaszcza, iż w przeciwieństwie do poprzedniego dnia, dzisiaj dopisała pogoda. W sobotę odwiedziły nas zaledwie trzy osoby- dodaje.

Niemniejszym powodzeniem cieszyło się Muzeum Wsi Lubelskiej. Tutaj mieszkańców Lublina przyciągnęły pokazy tradycyjnego śmigusa-dyngusa. Dużo osób spacerowało zwłaszcza w dolnej części skansenu gdzie na znajdującym się tu stawie obserwować można było wiele gatunków ptaków.

Wiele osób zdecydowało się spędzić wielkanocny poniedziałek poza miastem.

Największym powodzeniem cieszył się Kazimierz Dolny, Nałęczów oraz Roztocze. Do Kazimierza tysiące osób przyciągnęły tradycyjne już oblewanie turystów przez tutejszą straż pożarną. Każdego roku w samo południe na Kazimierski rynek wyjeżdżają wozy strażaków i za pomocą sikawek oblewają wszystkich którzy przybyli w to miejsce. A z roku na rok obrzęd ten ściąga coraz więcej turystów.

Również nałęczowski park na brak spacerujących osób nie mógł narzekać. Do tej uzdrowiskowej miejscowości przyjechały setki osób, nie tylko z naszego regionu. Spotkać można było przyjezdnych m.in. z Warszawy czy Radomia. Pan Michał Winiarczyk postanowił wraz z rodziną świąteczny poniedziałek spędzić z dala od miasta. -Wybór padł na Roztocze- wyjaśnia. Wszyscy uwielbiamy przyrodę oraz spacery. Dlatego też postanowiliśmy skierować się w te tereny. Na miejscu okazało się, że nie tylko my wybraliśmy ten rejon. Na parkingu w Zwierzyńcu można było naliczyć kilkanaście samochodów na lubelskich rejestracjach- tłumaczy pan Michał.

A wy jak spędziliście świątecznych poniedziałek? Czekamy na Wasze relacje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto