Większe prawa konsumentów podczas zakupów w sklepach, przez telefon i w internecie

Większe prawa konsumentów podczas zakupów w sklepach, przez telefon i w internecie

Handlowcy utrzymują, że zmiany mogą przynieść efekt przeciwny do zamierzonego. - Zmiany pomogą garstce osób, które trafiły na wadliwy sprzęt - zauważa Adam (prawdziwe imię do wiadomości redakcji), pracownik dużej sieci handlującej elektroniką.

Skąd ten pesymizm? Skłania do niego dotychczasowe doświadczenie. Przy pierwszej reklamacji to sprzedawca decyduje, czy woli naprawić towar, wymienić go na nowy, czy zwrócić klientowi pieniądze. Po 25 grudnia to się nie zmieni. Różnice pojawią się natomiast przy drugiej reklamacji. Klient będzie mógł żądać zwrotu kosztów, a sprzedawca nie będzie mógł odmówić. Tyle o teorii. W praktyce nie będzie to takie proste. Na niuanse zwraca uwagę pracownik sklepu. - Sprzedawca będzie mógł wciąż odmówić oddania pieniędzy, bo powoła się na koszty nieproporcjonalnie wysokie do naprawy - tłumaczy Adam.

Innego zdania jest Magdalena Wielgos, radca prawny w lubelskiej delegaturze UOKiK. - Podczas drugiej reklamacji sprzedawca nie będzie miał wyboru, będzie musiał zwrócić gotówkę na żądanie klienta - zapewnia Magdalena Wielgos. W innym wypadku, spór rozstrzygnie sąd.

Najwięcej zmian dotyczy zakupów za pośrednictwem call center. - Wielu klientów skarżyło się, że sprzedawcy telefoniczni przemilczali istotne fakty i warunki umowy przedstawiali korzystniej niż w rzeczywistości - tłumaczy Magdalena Wielgos. Po wejściu w życie nowelizacji, samo wyrażenie zgody nie wystarczy, żeby zawrzeć umowę. Będzie musiała być potwierdzona na papierze lub innym nośniku. - Dopiero wtedy będzie skuteczna - zaznacza radca prawny.

Zmiany nie ominą internetu, którego użytkownicy często byli wprowadzani w błąd. - Zdarzały się sytuacje, że ludzie klikali "akceptuj" na stronie internetowej bez świadomości, że oznacza to zawarcie umowy - tłumaczy Magdalena Wielgos. Od 25 grudnia będzie to musiał być przycisk z napisem "zamówienie z obowiązkiem zapłaty" lub inny o jednoznacznej treści. Ponadto sklepy internetowe będą miały obowiązek poinformować klienta m.in. o kosztach rozmowy telefonicznej z obsługą, wzorze umowy i prawach odstąpienia od niej. W sumie będzie to 21 punktów, które powinny być odpowiednio wyeksponowane na stronie sklepu.

W wypadku zakupów w sieci, klient będzie mógł zwrócić sprzęt w ciągu dwóch tygodni od odebrania przesyłki i to bez podania przyczyny. Do tej pory było to tylko 10 dni.

Jeśli przedsiębiorstwo nie poinformuje klienta o przysługujących mu prawach, to termin odstąpienia od umowy wydłuży się do 12 miesięcy. - Może to doprowadzić do sytuacji, że zakup przez internet będzie bardziej korzystny niż w lokalu - przyznaje Adam, pracownik sklepu.

Wszystkie informacje na temat nowej ustawy o prawach konsumenta i zmiany w kodeksie cywilnym można znaleźć na stronie internetowej UOKiK www.prawakonsumenta.uokik.gov.pl.

Bezpłatnych porad w tym zakresie udziela miejski rzecznik konsumentów.