Materiał Dziennikarza Obywatelskiego |
Nie ma tam natomiast już słupków przystankowych, gdyż są one zbędne. Bo w jakim celu miałyby być dublowane oznaczenia, nazwy, rozkłady jazdy? Ale fakt ten, choć zdawałoby się – oczywisty, nie jest jednak pozbawiony wyjątków. W całym mieście naliczyć ich można dosłownie kilka.
Zarząd Transportu Miejskiego, który do końca przyszłego roku nie tylko wymienia stare słupki przystankowe na nowe (a wymienił dotychczas pierwsze 150 z planowanych 350), ma w planach także zmodernizowanie 30 starych wiat. W niektórych z nich będzie nawet możliwość skorzystania z toalety. Dodatkowo wybudowane zostaną nowe zatoki oraz poszerzone będą te już istniejące. A całe przedsięwzięcie częściowo sfinansuje Unia Europejska.
Ewenement na Głębokiej
W powyższym kontekście przystanek przy stacji paliw Orlen na ul. Głębokiej jest ewenementem w skali całego miasta. To jedyny taki punkt, w którym zarówno wiata, jak i słupek przystankowy znajdują się obok siebie. I wprawdzie, na przykład, na ul. Szeligowskiego czy na ul. Pozytywistów również stoją i wiaty, i słupki, to jednak tamte wiaty nie należą do ZTM. Ta pierwsza jest własnością hipermarketu Real, tą drugą zaś zawiaduje właściciel stojącego opodal kiosku.
- Nie mogliśmy ryzykować umieszczenia rozkładów jazdy w wiatach nie stanowiących naszej własności – informuje rzecznik prasowy ZTM Jakub Kozak. - Dlatego też podjęliśmy decyzję o ustawieniu przy nich właściwych słupków przystankowych, do czego dodatkowo obliguje nas sponsoring Unii Europejskiej w ramach programu modernizacji oznakowania lubelskich przystanków. Mogłoby bowiem zdarzyć się, że właściciel takiej wiaty podjąłby po pewnym czasie decyzję o jej usunięciu, a wtenczas miejsce, w którym zatrzymują się nasze autobusy czy trolejbusy, pozostałoby bez właściwego oznakowania.
- Na przystanku na ul. Głębokiej ustawiona była kiedyś wiata należąca do właściciela znajdującego się w tym samym miejscu kiosku – relacjonuje Jakub Kozak. - Pasażerowie przywykli już do niej i kiedy zlikwidowany został zarówno kiosk, jak i sama wiata, zadecydowaliśmy, iż dla dobra pasażerów komunikacji miejskiej ustawimy naszą wiatę. Wcześniejsze ustalenia obligowały nas do zamontowania w tym właśnie miejscu słupka przystankowego wraz z rozkładem jazdy, gdyż wiata nie była naszą własnością.
- A ponieważ poprzedni właściciel z niewiadomych nam względów zabrał swą własność, my nie mogliśmy zawieść pasażerów i zamontowaliśmy wprawdzie nie nową wiatę, ale inną w dobrym stanie – wyjaśnia rzecznik prasowy ZTM.- W tym miejscu, jak wiadomo, na pojazdy ZTM oczekuje wyjątkowo dużo osób i to ich przede wszystkim braliśmy właśnie pod uwagę, aby wiata dawała im ochronę przed niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi, a ławki umożliwiały odpoczynek - dodaje.
- Żeby jednak słupek o symbolu D17 i wiata nie przeszkadzały sobie wzajemnie, tę ostatnią ustawiliśmy w pewnej odległości od niego – konkluduje Jakub Kozak. - O jej odmienności od pozostałych naszych wiat świadczy fakt, iż przy górnym prawym wierzchołku nie widnieje nazwa przystanku, zaś właściwy napis umieszczony jest na czerwonym gryfie w szczytowej części słupka przystankowego.
Krok zamierzony
Nie powinniśmy zatem dziwić się, że na ul. Głębokiej mamy do czynienia jakby z podwójną infrastrukturą przystankową. Nie jest to zatem dzieło przypadku czy niedopatrzenia, a zamierzony krok ZTM, mający na uwadze dobro pasażerów.
Czytaj także:
Przystanki w Lublinie mają nowe oznaczenia
Autobusy w Lublinie: Naciśnij przyciks, jeśli chcesz wściąść albo wysiąść
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?