Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Walenty Wróblewski świętuje jubileusz

malgorzata_wielgosz
malgorzata_wielgosz
Małgorzata Wielgosz
„Kobity dwie”, „Niespodzianka w błękicie”, „W zaułku” to tytuły prac malarskich Walentego Wróblewskiego, profesora w Instytucie Sztuk Pięknych Wydziału Artystycznego UMCS w Lublinie. W tym roku artysta obchodzi 35-lecie pracy twórczej. Z tej okazji został odznaczony Nagrodą Okolicznościową od Prezydenta Miasta Lublin, którą w imieniu władz wręczyła Wróblewskiemu Ewelina Mydlak z Wydziału Kultury Urzędu Miasta.

- Sztuka jest również nauką. Dzięki takim pracownikom jak Walenty Wróblewski, aktywnym, twórczym nasz Wydział zyskał kategorię A, z czego jesteśmy bardzo dumni – podkreśla profesor Sławomir Toman, prodziekan ds. badań naukowych i współpracy z zagranicą Wydziału Artystycznego UMCS.

Wróblewski zajmuje się głównie malarstwem, choć posługuje się w nim daleko posuniętym eksperymentem z formą.

- Porównując prace artysty sprzed lat z aktualnymi, najbardziej spektakularną różnicą jest uwypuklenie efektów malarskich poprzez: użycie szpachli przy nakładaniu farby lub gęste nacinanie nożem pewnych partii uprzednio zamalowanego podłoża – zauważa Agnieszka Kuśnierz, historyk sztuki. - W rysunkach najnowszych charakterystycznym elementem są także dynamiczne, skrótowe pociągnięcia piórkiem, które mocnym konturem doskonale wyodrębniają obecność postaci ludzkiej. Jego malarstwo abstrakcyjne w swojej stylistyce wciąż zaskakuje nas świeżością i nowatorstwem, a przede wszystkim głęboko przemawia do odbiorcy, jednocześnie pozostając silnie naznaczone indywidualizmem ich twórcy – artysty w pełni ukształtowanego.

Dojrzała myśl twórcza artysty znajduje aprobatę u krytyków sztuki. Profesor Wojciech Sadley z Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie określa jego prace jako abstrakcje liryczne, nie pozbawione nawiązań do rzeczywistości. Artysta buduje swoje dzieła w dużej mierze w oparciu o kolor. Zauroczenie miejscem lub krajobrazem oddaje za pomocą barw.

- Nadrzędną wartością w odbiorze i podejściu do tego malarstwa jest niezaprzeczalnie kolor i moc jego oddziaływania na wrażliwość widza – podkreśla Agnieszka Kuśnierz. - To, co najściślej wiąże się z jego twórczością, to z pewnością dynamika koloru, faktura i ogromna skala emocji zawarta w każdej z prac, bez względu na jej wielkość, bo zdarza się, że na mniejszym formacie ładunek ten bywa dużo większy. Wewnętrzna pasja, ukryte głęboko pragnienie malowania, inspirowane życiem codziennym i podsycane różnorodnością zjawisk przyrody, stawiają wciąż nowe wyzwania artyście, który przetwarzając je po swojemu na płótnach i kartonach, dzieli się z nami odmiennym od naszego widzeniem świata, bardziej wnikliwym i wrażliwym.

Obrazy Wróblewskiego bywają budowane w oparciu o kolor lub fakturę z zastosowaniem piasku morskiego czy fragmentu przyklejonej palety. Lubi on eksperymentować, łączyć akryl z ołówkiem i tuszem. Nietrudno dopatrzyć się w jego pracach również i innych innowacji. Skąd one się biorą?

- Gdy sięgam w głąb siebie i przeszukuję szuflady mojego życia, to wiem, że tam w środku jest moja siła, która musi się urodzić na płótnie – stwierdza Walenty Wróblewski. - Kiedy staję przed białym płótnem, nic nie wiem. Strach, ale jak pojawia się dreszczyk emocji to czuję, że zaczyna się moja malarska przygoda.

Autor: Małgorzata Wielgosz

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto