- Kiedyś było tu cicho i spokojnie, a teraz okien nie można otworzyć – skarży się pani Jadwiga, emerytka.
Zemborzycka to trasa wylotowa do Kraśnika i Bychawy. Jadą nią tysiące samochodów, autobusów i ciężarówek. Ale Zemborzycka to także osiedle domków jednorodzinnych. Mieszkają tu rodziny z dziećmi i emeryci. Ich spokój zakłóca coraz głośniejszy hałas.
- Gdy przejeżdża potężna ciężarówka, to trzęsą się meble i dzwonią szyby w oknach - mówi Ewelina Golec.
Po świcie mieszkańcy nie otwierają okien. Od nadmiaru spalin chorują drzewa w ogródkach.
- Strach było jeść wiśnie z drzewa rosnącego przy Zemborzyckiej - mówi właściciel pobliskiego ogródka. - Całe były przesiąknięte spalinami.
Mieszkańcy marzą o obwodnicy. - Przydałaby się - wzdychają. - Wtedy część samochodów pojechałaby inną trasą i dałoby się żyć w spokoju.
Plany budowy obwodnicy odciążającej ruch w tej części Lublina są już od dawna. Ale na razie miasto nie ma na to pieniędzy.
- Rozwiązaniem byłoby przedłużenie ulicy Diamentowej – uważa Piotr Gawryszczak, radny dzielnicy Dziesiąta. – Ale w tym roku raczej nic nie uda się zrobić.
W planach jest też budowa ul. Krańcowej - od Długiej do Kunickiego. – To z kolei odciąży ulicę Mickiewicza, gdzie też panuje nadmierny ruch - mówi radny.
Lokatorzy z Zemborzyckiej muszą więc cierpliwie czekać, bo ciszę za oknami będą mieli dopiero za kilka lat.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?