Oba zespoły sąsiadują ze sobą. Łęcznianie z 13 oczkami zajmują 11. pozycję. Warta ma trzy punkty mniej i zajmuje pozycję niżej. W poprzednim sezonie zespoły podzieliły się punktami w Poznaniu, po remisie 1:1. Tym razem goście wystąpią w roli faworyta i mają zamiar przywieźć komplet trzech oczek.
Dużem plusem łęcznian jest brak poważniejszych osłabień kadrowych. Z powodu kontuzji nie wystąpi jedynie Sławomir Nazaruk, a za nadmiar żółtych kartek będzie pauzował Radosław Bartoszewicz.
W kadrze znajdzie się ponadto Nildo, który po urazie powrócił do treningów. Do absencji tego pierwszego sztab szkoleniowy zdołał już się przyzwyczaić, brak drugiego z wymienionych zawodników spowoduje roszady w składzie, który w minioną sobotę wywalczył punkt w meczu z Piastem Gliwice. Do linii pomocy wróci zapewne Velijko Nikitović, a jego miejsce w obronie zajmie Wallace Benevente.
- Przyznaje, że takie rozwiązanie wchodzi w grę - mówi Andrzej Jasiński, drugi trener zespołu z Łęcznej. - W poprzednich meczach pokazaliśmy, że mamy zawodników potrafiących stwarzać sytuacje bramkowe, mamy nadzieję, że teraz ktoś zagra skutecznie.
W Poznaniu Górnik będzie musiał sobie radzić jeszcze bez nowego napastnika Severino Lima de Moura. Zawodnik dobrze prezentuje się na treningach, ale sztab szkoleniowy z Łęcznej jeszcze nie podjął ostatecznej decyzji o zakontraktowaniu Brazylijczyka. Decyzja ma zapaść do końca tygodnia.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?