– Najliczniejsza grupa to studenci z USA i Kanady. Jest też liczna grupa z Tajwanu – wylicza Wojciech Załuska, dziekan II Wydziału Lekarskiego z Oddziałem Anglojęzycznym. Lista jest o wiele dłuższa, a uczelnia ma już na oku m.in. Tajlandię i Niemcy.
Przyjezdni interesują się głównie kierunkami medycznymi i stomatologią.
– Kształcenie stomatologiczne w Europie jest bardzo drogie – podkreśla Andrzej Drop, rektor Uniwersytetu Medycznego. – Staramy się, by nasz wydział był na dobrym poziomie i mamy coraz więcej chętnych.
– Wybrałem kraj należący do Unii, to było dla mnie szczególnie istotne. Lublin okazał się miłym i przyjaznym miastem. Jest tu drożej niż w moim kraju, ale taniej niż w innych europejskich państwach. Jestem zadowolony, także z poziomu nauki – mówi Clark Hung z Tejpej w Tajwanie, student stomatologii UM.
Student z zagranicy to dla uczelni czysty zysk.
Czesne na pierwszym roku UM wynosi 40 tys. zł. To również pieniądze wpompowane w stancje, sklepy, bary i punkty ksero.
– Zagraniczny student UM wydaje miesięcznie, nie licząc opłat za uczelnię, ponad 4000 zł. Polski, spoza Lublina, ok. 900–1000 złotych – wylicza Mariusz Sagan z Urzędu Miasta.
Ratusz od kilku lat stara się ściągać zagranicznych studentów.
– Dziś wyraźnie wygrywamy z Poznaniem i Wrocławiem. Mamy nadzieję, że za rok uda nam się przegonić Kraków – mówi Sagan. Teraz rusza na podbój Rosji, Gruzji i Kazachstanu.
O ile w Uniwersytecie Medycznym wśród obcokrajowców dominują ci z USA, o tyle w skali całego miasta przodują Ukraińcy (50,5 proc.).
To oni są najliczniejszą grupą na UMCS. – Najpopularniejszy jest Wydział Politologii, tam jest ponad 100 osób – stwierdza Stanisław Michałowski, rektor UMCS.
UMCS jest w Lublinie drugi po Uniwersytecie Medycznym pod względem liczby zagranicznych studentów. Ale jeśli chodzi o proporcje obcokrajowców i Polaków druga jest niepubliczna Wyższa Szkoła Społeczno-Przyrodnicza im. W. Pola, gdzie co ósmy student jest z zagranicy.
– W tym z tak egzotycznych krajów, jak Nepal, czy Sri-Lanka – podkreśla Henryk Stefanek, kanclerz WSSP. Szczególnie chwali sobie współpracę z Nigerią. – Ich rządowa agencja opłaca studentom czesne i akademik – mówi Stefanek.
Dominik Smaga, (toma)
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?