MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

W Lublinie powstają futbolowi „Tytani”

Ewa Pajuro
Ewa Pajuro
W Lublinie powstaje profesjonalna drużyna futbolu amerykańskiego. Klub „Tytani” zaprasza wszystkich zainteresowanych na treningi, trzy razy w tygodniu.

- Nie, nie jest nam zimno – zapewniają z uśmiechem, przebierając się do treningu. Jest godz. 17.00. Błonie pod lubelskim zamkiem.Wszędzie śnieg, a do tego jakieś 10 stopni mrozu.

- To sport dla twardzieli – tłumaczą.

Na spotkania Klubu Futbolu Amerykańskiego „Tytani” regularnie przychodzi kilkunastu z nich. Najmłodszy zawodnik uczy się jeszcze w liceum, najstarszy ma 39 lat. Treningi odbywają się trzy razy w tygodniu: w soboty o godz. 9.00 w hali sportowej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, oraz we wtorki i czwartki o godz. 17.00 na boisku przy Zamku Lubelskim.

Zawodnicy przyznają, że na razie warunki są trudne. Na błoniach już raz spisała ich straż miejska.

Boiska z prawdziwego zdarzenia nie mają. Rozgrzewkę prowadzi jeden z pomysłodawców przedsięwzięcia, Zbyszek Wyrzykowski, student Politechniki Lubelskiej. – Od zawsze byłem sportowym zapaleńcem. Futbol amerykański oglądałem często w telewizji. Potem brat mojego kolegi, przywiózł ze Stanów piłkę do futbolu, no i się zaczęło – wspomina. Regularne treningi trwają od września tego roku.  

Dlaczego futbol amerykański?

– W tej dyscyplinie trzeba myśleć. Jest strategia, taktyka, nie tak, jak w innych grach zespołowych, byle do przodu. Choć komuś, kto patrzy z boku, może się wydawać zupełnie inaczej – tłumaczy Wyrzykowski. – Do tego dochodzi niesamowita adrenalina i rywalizacja – dodaje.

A na czym to w skrócie polega gra? – Są dwie drużyny, po 11 zawodników w każdej. No i piłka w kształcie elipsy. Żeby wygrać trzeba zdobyć więcej punktów niż drużyna przeciwna. A punkty zdobywamy rzucając piłką czy przenosząc ją przez określone linie na boisku – tłumaczy cierpliwie. 

Amatorzy futbolu trenują pod okiem Amerykanina, Delaine Swensona, na co dzień wykładowcy prawa na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.

– W futbol gram od dziesiątego roku życia, czyli już 30 lat. Zaczynałem w podstawówce w USA. Chłopaki z drużyny dowiedzieli się o tym, zapytali czy chcę im pomóc. Zgodziłem się bez wahania. Cieszę się, że mogę ich czegoś nauczyć. Mam z tego dużo satysfakcji – podkreśla Swenson.

Zawodnicy i ich trener chcą jak najszybciej stworzyć drużynę i występować w Polskiej Lidze Futbolu Amerykańskiego.

Przed nimi kilka wyzwań. Na przykład problem z kupieniem stroju. – Kompletne „wyposażenie” zawodnika, czyli kask, naramienniki, ochraniacze na biodra i kolana, kosztuje około 1,5 tys. zł.- tłumaczy Sergiusz Kuczyński, współzałożyciel Klubu.

Amatorzy futbolu nie zrażają się tym. – Zamierzamy w przyszłym roku grać w II lidze. Teraz szukamy sponsora i wciąż namawiamy osoby zainteresowane tą dyscypliną, by się do nas przyłączyły – tłumaczy Kuczyński. Wymagania? – Dobrze, jeśli ktoś uprawia jakiś inny sport. To jednak nie jest najważniejsze. O dobrą kondycję zatroszczymy się na treningach. Najważniejsza jest determinacja, wytrwałość i frajda, jaką ma się z gry – podkreśla Wyrzykowski.

Zainteresowani futbolem amerykańskim w Lublinie, więcej informacji uzyskają pod numerem: 661-787-569.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto