Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Lublinie pierwszy w Polsce pacjent z koronawirusem otrzymał osocze ozdrowieńca

Redakcja
Osocze podbierane jest od ozdrowieńców w lubelskiej stacji krwiodawstwa
Osocze podbierane jest od ozdrowieńców w lubelskiej stacji krwiodawstwa Łukasz Kaczanowski
Klinika chorób zakaźnych w Lublinie jako pierwsza w kraju rozpoczęła terapię osoczem u pacjenta z zakażeniem koronawirusa. Tym człowiekiem był mężczyzna w średnim wieku. Lekarze spodziewają się pierwszych efektów do tygodnia.

- Udało się podać osocze pierwszemu pacjentowi we wtorek popołudniu. To był mężczyzna w średnim wieku. Osocze podawaliśmy na przełomie pierwszej i drugiej fazy choroby, to znaczy w okresie narastania objawów, ale jeszcze przed wystąpieniem niewydolności oddechowej. Osocze przetaczane jest tak jak krew, ale aby chory pacjent mógł otrzymać osocze z krwi ozdrowieńca musi być zgodność grupy krwi dawcy i biorcy - informuje dr hab. n. med. Krzysztof Tomasiewicz, kierownik chorób zakaźnych.

Lubelscy zakaźnicy jako pierwsi w Polsce rozpoczęli leczenie pacjenta z Covid-19 z pomocą osocza. Potwierdził to wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. - Nie traktujemy tego absolutnie w kategoriach wyścigu, bo to nie o to chodzi. Trzeba po prostu działać, żeby dawać tym ludziom nadzieję na zdrowie i życie - mówi szef kliniki chorób zakaźnych w SPSK1.

Kiedy będzie można spodziewać się pierwszych efektów terapii? - Tego nie wiemy, ale mówi się, że nawet około tygodnia. Co prawda, pacjent przestał nam gorączkować, ale tak naprawdę nie wiemy, czy to przez to, że dostał osocze, czy z jakichś innych powodów. Tutaj trzeba być bardzo ostrożnym co do wyciągania wniosków - dodaje dr hab. n. med. Tomasiewicz.

Planowane są kolejne przetoczenia osocza w Lublinie, tym bardziej, że jest pozytywny oddźwięk wśród ozdrowieńców i chętnie zgłaszają się do stacji krwiodawstwa. - Z tego się bardzo cieszymy i apelujemy do kolejnych ozdrowieńców, bo poza tym, że wyzdrowieli, mogą być też źródłem cennego leku dla innych pacjentów - zaznacza zakaźnik.

Przypomnijmy, że eksperymentalna terapia polega na podaniu chorym pacjentom osocza osób, które przeszły już chorobę Covid-19. Ich osocze powinno zawierać przeciwciała, które neutralizują i niszczą koronawirusa, a tym samym blokują dalsze namnażanie się wirusa. - Osocze nie jest i nie będzie panaceum na koronawirusa. Z przeciwciał może skorzystać wyłącznie wyselekcjonowana grupa pacjentów na konkretnym etapie choroby, a nie wszyscy zakażeni koronawirusem - dodaje szef kliniki chorób zakaźnych.

Osoczoterapia stosowana jest od wielu lat w profilaktyce i leczeniu innych chorób zakaźnych o podłożu bakteryjnym, jak np. zatrucie jadem kiełbasianym czy tężec. Osocze ozdrowieńców podawano także podczas innych epidemii, np. wirusa eboli, czy SARS i MERS. W przypadku zastosowania terapii u pacjentów z obecnym koronawirusem potrzebna była zgoda komisji bioetycznej, którą lubelska klinika otrzymała.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W Lublinie pierwszy w Polsce pacjent z koronawirusem otrzymał osocze ozdrowieńca - Kurier Lubelski

Wróć na lubelskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto