W Lublinie jest nudno

Nad czym Lublin powinien popracować? Więcej koncertów, imprez cyklicznych, tak, by nie było to tylko miasto „na weekend”. - Potrzebna jest poprawa sposobu informowania o ofercie turystycznej, promowanie miejsc innych niż tylko Stare Miasto uważa Andrzej Gołoś, kierownik zespołu badawczego ARC Rynek i Opinia.

Wśród zarzutów znalazł się też zaniedbany dworzec PKS.

– Dlatego wraz z początkiem sezonu turystycznego w lubelskich hotelach będą mogli bezpłatnie dostać materiały promujące Lublin. W kwietniu musieli jeszcze za nie zapłacić. Najprawdopodobniej w lipcu będą nowe postanowienia dotyczące odnowienia dworca PKS – informuje prezydent Adam Wasilewski.

Wśród ankietowanych kiepsko wypada sytuacja bazy noclegowej w mieście.

Lublin ma także problemy z utrzymaniem czystości. Turystów szczególnie rażą zaniedbane ulice w pobliżu Starego Miasta.

Opinie w dużym stopniu idą w parze z tym, co o mieście myślą sami mieszkańcy.

- W Lublinie brakuje mi koncertów z prawdziwego zdarzenia. Niby jest gdzie się bawić, ale mogłoby być więcej większych imprez - uważa Justyna Kozłowska, studentka geografii. - To miasto ma piękną architekturę. Niestety, jest mocno zaniedbana, chociażby budynki przy ulicy Kunickiego. Wystarczyłoby zainwestować w odnowę kamienic, posprzątać to miasto - mówi Marcin Muda, politolog.

Co udało się już osiągnąć w ramach działań promocyjnych Lublina?

Wyniki dowodzą, ze wzrosło zainteresowanie miastem, Lublin zaczyna wymykać się stereotypom, wskazujących na to, że w mieście „nic się nie dzieje”. - Coraz więcej można usłyszeć o autentycznych atutach Lublina, który kojarzony jest często z miejscem „niepowtarzalnym”, mającym swój „specyficzny klimat” – mówi Andrzej Gołoś. - Największe wrażenie na turystach robi Stare Miasto wraz z kolorowymi kamienicami. To opinia, która często się powtarza – dodaje prezydent. Na drugim miejscu są zabytki, na trzecim niepowtarzalna atmosfera miasta, później przyjaźni mieszkańcy.

Badania przeprowadzone na zlecenie Kancelarii Prezydenta do podsumowanie dwuletniej promocji Lublina.

Miasto przeznaczyło 50 tysięcy na przeprowadzenie badań. Respondenci przyjechali do Lublina i bawili się na własną rękę. potem dostali zwrot kosztów.

– Będziemy budować pozytywny stereotyp tego miejsce. Pierwsze efekty już zostały osiągnięte – uważa prezydent. – Zmiana negatywnego stereotypu może zająć nawet kilka lat – dodaje Adam Czarnecki, wiceprezes zarządu ARC Rynek i Opinia. Ostatni etap badań przeprowadzono wśród pięciu par turystów z Warszawy i z Łodzi. Poinformowano o nich 40 tysięcy osób w wieku 25-45 lat, bez dzieci, zamieszkujących miasta powyżej 200 tysięcy mieszkańców. Wśród wyłonionych par znalazły się osoby, które na wyjazd weekendowy wydają średnio 1000 zł. Na zaproszenie spędziły weekend w Lublinie. Swoje doświadczenia przekazali w formie ilustrowanego zdjęciami dzienniczka. Wzięli również udział w grupowej dyskusji.