Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Lidlu sprawdź wagę, w Biedronce nie pozwól zajrzeć do torebki

lublin112.pl
lublin112.pl
Każdy z nas codziennie lub prawie codziennie robi zakupy. Czy to ...
Każdy z nas codziennie lub prawie codziennie robi zakupy. Czy to ... Jacek Świerczyński / Archiwum
Każdy z nas codziennie lub prawie codziennie robi zakupy. Czy to w małych osiedlowych sklepach czy w dużych sieciowych marketach, zawsze powinniśmy sprawdzać swój paragon.
Materiał Dziennikarza Obywatelskiego

Zwłaszcza w większych sklepach warto być czujnym. Pod koniec czerwca, kiedy robiłem zakupy w sklepie Lidl przy ul. Diamentowej, okazało się że wagi przy kasach różnie ważą produkty.

Warzywa i owoce ważone są dopiero przy kasie, a klient ma możliwość sprawdzić kontrolnie wagę przy stoisku z tymi produktami.

Co dzieje się kiedy wagi są źle starowane? Otóż pojawia się różnica na paragonie.

Co ciekawe po sprawdzeniu wszystkich wag na kasach okazało się, że na dwóch była pokazywana inna waga niż ta z paragonu. Po rozmowie z kierownikiem sklepu okazało się, że wagi sprawdzane są raz na tydzień.

Skontaktowałem się z działem obsługi klienta sieci Lidl, gdzie poinformowano mnie, że wagi powinny być sprawdzane minimum raz dziennie.

Różnica na paragonie wyniosła "tylko" dwa grosze. Jednak tak mała kwota przy kilku milionach klientów w ciągu roku to spora suma pieniędzy dla sieci.

Sprawdzanie cen na półkach i porównywanie ich przy kasie to dobra rada dla każdego kto chętnie zagląda do marketu na zakupy. Nie bez znaczenia jest również skontrolowanie tego co i w jakiej ilości zostało policzone.

Feralnego dnia kiedy okazało się, że wagi w Lidlu różnie ważą, otrzymałem dwa paragony za zakupy różniące się... o kilka złotych. Powód? Pomyłka w trzech pozycjach na wydruku.

Szanujmy swoje pieniądze ale także prywatność. Tą z kolei może naruszyć zaglądająca do torebki kasjerka z Biedronki.

Cóż za zdziwienie mnie ogarnęło, kiedy przy kasie zostaliśmy poproszeni o otworzenie torebki w celu skontrolowania czy nic w niej nie wynosimy. Do tej pory nikt o to nie prosił. Czy to nowa praktyka sieci? Postanowiłem zapytać u źródła dzwoniąc na numer infolinii dla klientów Biedronki.
Po kilku dniach skontaktowano się ze mną instruując mnie, że kasjer nie ma prawa zaglądać nikomu do torebki.

Jeżeli ktoś ma dużą torbę czy plecak może zostawić je w szafce przy wejściu. W szafce, której oczywiście nikt nie pilnuje. Jeżeli mamy coś cennego przy sobie, raczej nie zostawiajmy swojej troby czy plecaka w tej szafce.

Wnosząc torebkę do sklepu, musimy się przygotować jednak na to, że kasjer do niej zajrzy. Wszytko to dzieje się pomimo braku odgórnej dyspozycji. Pracownicy telefonicznego działu obsługi klienta jasno informują, że kasjer nie ma prawa zaglądać do torebki. Tym bardziej, że w sklepie jest pracownik ochrony i monitoring.

W tych dwóch sytuacjach być może najlepiej znaleźć złoty środek.

W pierwszym sklepie zważyć produkty na dwóch niezależnych wagach i zaraz po odejściu od kasy skontrolować paragon. W drugim zaś lepiej zostawić torebkę w aucie lub szafce przed wejściem. Ewentualnie samemu pokazać kasjerowi torebkę i oczyścić się z potencjalnych zarzutów o wynoszenie czegoś w środku. Niech to będzie taka dwustronna kontrola.

W obu sprawach wyjaśnienia przeprowadzili pracownicy infolinii dla klientów konkretnych sklepów, przepraszając za zaistniałe sytuacje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto