Z budynku kina Wenus, znanego kiedyś jako Robotnik, pozostały resztki. Główna część gmachu została wyburzona. Ekipy budowlane przygotowują miejsce pod nowy budynek. – Będzie miał jedno piętro i elewację zbliżoną do sąsiedniej kamienicy – mówi Jarosław Paszowski, właściciel Wenus.
– Wnętrze dostosujemy do potrze firmy Rossmann, która otworzy tam swój sklep. Powstanie on dokładnie w miejscu, w którym niegdyś była sala kinowa. Myślę, że wszystkie prace zakończymy w ciągu czterech – pięciu miesięcy.
Nowy obiekt będzie nieco większy, od poprzedniego. Projektu nie konsultowano z konserwatorem zabytków. Teren leży bowiem poza strefą, objęta ochroną konserwatorską. Inwestor zapewnia jednak, że powstający budynek dobrze wkomponuje się w okoliczną zabudowę.
Z dawnego kina pozostanie jedynie niewielki, parterowy fragment. Przeniósł się tam dyskont odzieżowy, który do zajmował miejsce po zdemontowanej widowni.
Budynek przy ul. 1 Maja należał kiedyś do warszawskiej Instytucji Filmowej Max-Film. W 2007 roku spółka postanowiła sprzedać nieruchomość. W zrujnowanym kinie od dawna nie wyświetlano już filmów. Obiekt był dla firmy zbędnym balastem. Ogłoszono przetarg, wyceniając budynek na 600 tys. zł. W ten sposób Wenus przeszła w ręce prywatnego właściciela, który wydzierżawił główną salę.
W miejscu foteli ustawiono wieszaki i kosze z używaną odzieżą. Ekran kinowy pozostał w sali. Nowy gospodarz postanowił to wykorzystać. Wyświetlał na nim teledyski i pokazy mody. Wystrój sklepu dopełniały balkony i charakterystyczne kolumny.
Kino story
Do spółki Max-Film należało kilka lubelskich kin. Wenus, jako pierwsza zmieniła właściciela. Firma tłumaczyła, że wznowienie projekcji w zamkniętym wcześniej obiekcie jest nieopłacalne. Wiązałoby się to z gruntownym remontem. Koszty można było liczyć w milionach złotych. Los kina przypieczętowało uruchomienie multipleksu przy ul. Lipowej.
Max-Film zamknął również kino Apollo, dawne Wyzwolenie. Obiekt przy ul. Peowiaków trafił w ręce prywatnego przedsiębiorcy. Powstanie tam siłownia, niewielka kawiarnia i sklep dla sportowców. W rękach spółki pozostaje jeszcze nieczynne kino Kosmos. Max-Film dysponuje też pozwoleniem na rozbiórkę budynku. Firma kilka razy próbowała sprzedać obiekt. Nieruchomość przy ul. Leszczyńskiego wyceniała na 8 mln. Nie znalazł się jednak żaden chętny. W rezultacie Max-Film obniżył cenę o 3 mln zł i znów szuka kupca.
Czytaj też:
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?