Szwajcar już po pierwszej serii był liderem po skoku na odległość 105 metrów. Małysz skoczył półtora metra bliżej i tracił trzy punkty do prowadzącego. Obu zawodników rozdzielił Michael Uhrmann.
W drugiej serii Małysz dołożył półtora metra. Pozwoliło mu to wyprzedzić Niemca i dawało nadzieje na złoto, ale tylko do czasu drugiego skoku Ammana. Szwajcar pobił rekord skoczni uzyskując odległość 108 metrów. Sympatyczny zawodnik zdobył trzeci złoty medal olimpijski.
Srebrny medal z pewnością należy uznać za duży sukces naszego skoczka. Jeszcze kilka miesięcy temu niewielu wierzyło, że w Vancouver uda mu się stanąć na podium. Co ciekawe, w sobotę minęło osiem lat od konkursu na dużej skoczni podczas igrzysk w Salt Lake City, kiedy Małysz także zdobył srebro. Zwycięzcą był wtedy... Simon Amman.
Za tydzień olimpijski konkurs na dużej skoczni.
Przeczytaj też:
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?