W sobotę na policję zgłosiła się 79-letnia mieszkanka Lublina. Kobieta twierdziła, że w piątek około godziny 15.00 przy ul. 3 Maja zatrzymał się przy niej ciemnoniebieski samochód osobowy, w którym siedziało dwoje dorosłych i kilkunastoletni chłopiec. Siedząca z przodu kobieta powiedziała, że mieli wypadek i chcą się dostać do szpitala, w którym leży brat jej męża. Nie wiedzieli jednak w którym szpitalu leży chory. 79-latka poradziła, aby pasażerowie auta udali się do szpitala przy ul. Staszica. Kobieta w samochodzie nalegała, żeby starsza pani wsiadła do samochodu i pokazała im drogę.
Kierowca samochodu, po wykonaniu jednego telefonu, z płaczem oznajmił, że brat ma mieć operację, za którą muszą zapłacić 1800 zł. Mężczyzna twierdził, że ma tylko 700 zł i dolary. Towarzysząca mu kobieta również zaczęła płakać i prosić o pomoc staruszkę.
Współczująca 79-latka zgodziła się dać im złotówki w zamian za dolary. Wszyscy pojechali do mieszkania 79-latki. Tam kobieta dała oszustom 2000 zł, a oni pozostawili jej saszetkę, w której miały być dolary. Po wszystkim szybko odjechali. Dopiero wtedy staruszka zorientowała się, ze padła ofiarą oszustów - okazało się bowiem, że saszetki nie można otworzyć.
Pokrzywdzona podała rysopisy oszustów:
Mężczyzna – wiek ok. 60 lat, 165 cm wzrostu, średniej budowy ciała, śniada cera, krótkie ciemne włosy, ciemne oczy, widoczne braki w uzębieniu , ubrany był na ciemno;
Kobieta – wiek około 55 lat, 165 cm wzrostu, średniej budowy ciała, włosy kręcone blond lub rude do ramion, cera jasna; ubrana w sukienkę i ciemny kapelusz.
Policja przestrzega, że nieznani sprawcy mogą wykorzystywać ufność osób starszych, które w takich sytuacjach narażone są na stratę oszczędności.
- Warto uświadomić osobom odpowiedzialnych za swych starszych rodziców, by uwrażliwili ich na to, by nie wpuszczali do swych mieszkań obcych osób - dodaje podkom. Magdalena Jędrejek z lubelskiej policji.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?