Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Urzędnicy szykują bat na właścicieli psów

Redakcja
Z Marianem Stanim, dyrektorem Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta, rozmawia Barbara Majewska.

Dlaczego Urząd Miasta nie robi nic, żeby rozwiązać problem psich odchodów na lubelskich trawnikach?
Sprzątanie po psach to obowiązek tylko i wyłącznie ich właścicieli. To oni ponoszą odpowiedzialność za to, że w Lublinie na trawniku nie można rozłożyć koca i poodpoczywać bez nadziania się na psią kupę. My, jako Urząd Miasta, nie możemy ponosić dodatkowych kosztów, związanych np. z zakupem torebek czy specjalnym koszy, dla ok. 3 proc. lublinian, którzy mają psy. Zwłaszcza że nie płacą już podatku od posiadania psów.

Jak więc miasto zamierza rozwiązać ten problem?
Poprzez zmuszenie obywateli do wypełniania swoich obowiązków. Przecież przepisy mówią jasno: każdy ma obowiązek zebrać odchody po swoim pupilu i wyrzucić do najbliższego kosza albo pojemnika na śmieci. Nie musi to być specjalny kosz na psie odchody. A kto tego nie robi, powinien zapłacić mandat w wysokości nawet do 500 zł.

Ale musi Pan przyznać, że Straż Miejska niezmiernie rzadko karze właścicieli psów...
To się zmieni. Natychmiast zwrócimy uwagę strażnikom, żeby uważniej przyglądali się osobom wychodzącym na spacer z psami. Apeluję także do lublinian, żeby zwracali uwagę sąsiadom, by sprzątali po psach. Może pod wpływem presji społecznej zmienią się przyzwyczajenia lublinian. Do tego musi też dojść akcja edukacyjna w samym spółdzielniach mieszkaniowych.

A może miasto mogłoby pomóc im w tej akcji?
Moglibyśmy np. rozpisać konkurs na najlepszą akcję edukacyjną w spółdzielniach. Przygotujemy taki konkurs. Dla spółdzielni czy wspólnoty, która wymyśli najciekawszą nalepkę informującą o obowiązku sprzątania po psie, przygotujemy nagrodę.

A co z odchodami, które już leżą na terenach miejskich? Władze Koszalina czy warszawskiego Bemowa kupiły do ich sprzątnięcia specjalne odkurzacze.

My tego nie zrobimy. Nie będziemy sprzątać za tych, którzy łamią przepisy.

Kto więc ma to zrobić? Idąc tym tokiem myślenia, miasto nie powinno sprzątać papierków czy innych śmieci leżących na chodnikach. Dochodzimy do absurdu!

To są wyjątkowe przypadki. Zresztą, sprzątaniem zajmuje się Wydział Gospodarki Komunalnej, a nie Ochrony Środowiska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto