Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

UMCS: Koło teatralne studentów filologii ukraińskiej, czyli ludzie z pasją

Redakcja
Archiwum Koła Naukowego Studetnów Filologii Ukraińskiej UMCS
Oprócz kilku profesjonalnych i amatorskich grup teatralnych w Lublinie działa jeszcze jedna wyjątkowa trupa. Tworzą ją studenci ukrainiści z Instytutu Filologii Słowiańskiej. A ich występy stanowią namiastkę prawdziwego ukraińskiego teatru.

Swą przygodę z Melpomeną pasjonaci z filologii ukraińskiej UMCS rozpoczęli w 2010 roku. Ostatnio występowali 23 marca w Krakowie na Uniwersytecie Jagiellońskim podczas Ogólnopolskiego Konkursu Ortograficznego Języka Ukraińskiego. Młodzi artyści bowiem w tym właśnie języku prezentują się na scenie.

Wszystko zaczęło się w 3 lata temu Lublinie, gdy podobny konkurs odbywał się na Wydziale Humanistycznym UMCS.

Wówczas lubelscy żacy przygotowali adaptację sztuki nawiązującej do nie tłumaczonej na język polski słynnej komedii z początku XIX wieku ukraińskiego dramaturga Hryhorija Kwitki-Osnowianenki - „Zaloty na Gonczarówce”.

- Nasz występ został doskonale przyjęty przez publiczność, otrzymaliśmy gratulacje i podziękowania, co stało się dla nas impulsem do dalszej pracy – wspomina Tomasz Czapko, dziś już absolwent filologii ukraińskiej, ale nadal pełniący nieformalną rolę reżysera kółka teatralnego.

- Po tej pierwszej sztuce powstało jeszcze kilka innych przedstawień o różnorodnym charakterze. Przeważnie staramy się nawiązywać do popularnych ukraińskich dramatów, obrzędów ludowych, ale w swoim repertuarze mamy również zupełnie nowe, stworzone właśnie przez nas adaptacje. Na ogół poruszamy się w kręgu utworów, które nie doczekały się jeszcze przekładów na język polski. Tak powstało nasze spojrzenie na ludowe baśni: „Iwasyk-Telesyk” oraz „O biednym parobku i carównie”. Staramy się, aby w tym, co prezentujemy na scenie, zawarta był duża doza humoru. A sądząc po reakcjach publiczności, choćby w odniesieniu do naszej najnowszej produkcji „O Babie Jadze i porwaniu carówny Oksanuszki” - wysiłki zespołu nie idą na marne – dodaje z uśmiechem Tomek.

Działalność grupy teatralnej opiera się na dobrej woli i aktywności studentów filologii ukraińskiej UMCS różnych lat studiów.

- Mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że występy przygotowujemy całkowicie samodzielnie – stwierdza Tomasz Czapko. - Praca nad jedną sztuką trwa około miesiąca. Najpierw powstaje ogólny scenariusz, który później jest modyfikowany i uzupełniany w trakcie prób o nowe pomysły. Autorami scenariusza są więc pod koniec prac nad sztuką wszyscy nasi aktorzy, gdyż każdy z nich wnosi swoje pomysły i propozycje.

W ciągu ostatnich prawie już czterech lat przez amatorski teatr lubelskich ukrainistów przewinęło się wielu młodych nieprofesjonalnych aktorów. Z pierwotnego składu pozostał już dziś tylko jeden „weteran” – Tomek Czapko. Ale na przestrzeni minionych miesięcy dużo pracy w zaistnienie teatru włożyli również tacy studenci, jak: Oksana Hryniuk, Edyta Domin, Marcin Dziwisz, Dariusz Figura, Oksana Graban, Krzysztof Lipka, Wiktoria Olchowska, Anna Pietruczuk, Anna Kozar, Joanna Rzeman, Krzysztof Stopa, Anna Zelwak i wielu innych.

Obecnie do grona aktorów-amatorów należą: Paweł Jabłoński, Alina Konstantinowa, Oksana Humeniuk, Julia Sydor, Angelika Mazurkiewicz, Aleksandra Cybulska, Paulina Gierchard, Katarzyna Ligocka.

- Działalność naszej grupy bardzo rozwinęła się, gdy aktywny udział w jej pracach zaczęli brać studenci pochodzący z Ukrainy – informuje Aleksandra Cybulska. - Ci właśnie aktorzy nie tylko doskonale radzą sobie w każdej roli teatralnej, ale pomagają nam również w językowej obróbce tekstu. Każda próba jest więc dla nas najprawdziwszą praktyczną nauką języka obcego. Nasze kółko jest zatem miejscem idealnej integracji studentów. Staramy się również, aby każda nasza sztuka była wzbogacona o różne dekoracje i rekwizyty. Niestety, tutaj także zdani jesteśmy zazwyczaj tylko na siebie i na nasze skromne środki finansowe. W przygotowaniach do ostatniej sztuki bardzo pomogła nam dyrekcja Bursy Szkół Artystycznych w Lublinie, która udostępniła nam pomieszczenia do prowadzenia prób. Kierownictwu tej placówki jesteśmy za to ogromnie wdzięczni.

Studenci wszystkie swe spektakle grają w języku ukraińskim.

Może więc wydawać się, że grono odbiorców tego rodzaju sztuki tu, w Lublinie, jest zawężone. Jednakże ze względu na ponadnarodowy język teatru, którym posługują się wszyscy artyści, na czytelną scenografię i transparentną reżyserię, można zaryzykować stwierdzenie, że sztuki amatorskiej drużyny teatralnej z lubelskiej ukrainistyki skierowane są do wszystkich tych, którzy choć trochę znają język ukraiński lub też interesują się kulturą Ukrainy. W jej inscenizacjach jest dużo odniesień do ukraińskich elementów kulturowych, występują postacie znane z ukraińskiego folkloru czy ludowych podań.

Ci młodzi ludzie z powodzeniem czerpią z bogactwa kultury ukraińskiej, ale ich zainteresowania nie ograniczają się jedynie do teatru.

- Każdy z nas ma jakieś szczególne zainteresowania związane z Ukrainą – rąbka tajemnicy uchyla reżyser Tomek. - Dr Anna Choma, opiekunka Koła Naukowego Studentów Filologii Ukraińskiej, już od długiego czasu uczy nas trudnej sztuki ukraińskiego pisankarstwa. Jeden z naszych aktorów, Paweł Jabłoński, wyszywa tradycyjne ukraińskie ręczniki obrzędowe oraz pisze ikony. Alina Konstantinowa jest doskonałą aktorką i parodystką, która mogłaby występować nie tylko w naszym skromnym kółku teatralnym, ale wręcz w najlepszych ukraińskich teatrach czy kabaretach. Wraz z Oksaną Humeniuk są obydwie jednocześnie dobrymi recytatorkami poezji ukraińskiej i biorą udział konkursach. Interesujemy się ukraińską muzyką ludową, organizujemy spotkania z tego typu piosenką w formie wieczorów karaoke.

Młodzi artyści z lubelskiej ukrainistyki regularnie występują w Krakowie, dokąd są zapraszani przez władze Uniwersytetu Jagiellońskiego, co świadczy, że podobają się tamtejszej jakże wymagającej publiczności teatralnej. Można ich też zobaczyć na rodzimym podwórku w murach UMCS, gdzie występują podczas różnych uroczystości oraz spotkań, nawiązujących do ukraińskiego roku obrzędowo-liturgicznego.

Tekst powstał z inspiracji tematycznej i przy dużej pomocy Tomasza Czapki oraz Aleksandry Cybulskiej.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto