Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ul. Zorzy: drzewa wytną dopiero jak będą niebezpieczne

Marek Szymaniak
Urzędnicy zareagują, gdy pojawi się realne zagrożenie
Urzędnicy zareagują, gdy pojawi się realne zagrożenie Jacek Babicz
Martwe topole zagrażają naszemu bezpieczeństwu. Drzewa na wiosnę nie wypuściły nowych pędów. Nie zazieleniły się latem. Teraz tylko stoją i straszą, że kiedy mocniej zawieje wiatr, jakiś konar spadnie na przechodnia czy przejeżdżający samochód. Nie wiem, dlaczego wycięto drzewa po drugiej stronie ulicy, które były żywe, a zostawiono te, które mogą się przewrócić - skarży się nasza Czytelniczka.

Wycinka drzew przy ulicy Zorzy w Lublinie była związana z ruchem samochodowym. - Wydano zezwolenie na wycinkę drzew w związku z zagrożeniem dla ruchu drogowego - mówi Joanna Kapica z biura prasowego Urzędu Miasta.

Skargi mieszkańców na nic się zdadzą, bowiem urzędnicy mogą sprawdzić, czy drzewa stanowią zagrożenie dopiero w przyszłym roku. - Do końca roku nie będziemy wycinać ani prześwietlać drzew ze względów finansowych. Nie mamy już środków na te działania. Tak jest już od połowy września. Teraz tylko zapisujemy zgłoszenia na przyszły rok. Następne wycinki będziemy prowadzić od 1 stycznia 2011 roku. Mieszkańcy ulicy Zorzy powinni zgłosić nam ten przypadek. W przyszłym roku, gdy pojawią się środki finansowe, weźmiemy go pod uwagę. Jeśli drzewa rzeczywiście zagrażają mieszkańcom, złożymy prośbę do Wydziału Ochrony Środowiska o możliwość ich wycięcia - mówi Agnieszka Jarocka z Wydziału Gospodarki Komunalnej.

Urzędnicy przyznają, że mieszkańcy ciągle zgłaszają nowe miejsca, które powinny zostać sprawdzone. - Codziennie dostajemy po kilka zgłoszeń. Niestety, nasza odpowiedź jest identyczna dla wszystkich przypadków - mówi Jarocka.

Co będzie, jeśli wichura przewróci drzewo, bądź będą z niego zwisać złamane konary? - Trzeba nas szybko powiadomić. W sytuacjach zagrażających mieszkańcom, będziemy reagować natychmiast. Na to środki są zabezpieczone - wyjaśnia Jarocka.

O sytuacji na ul. Zorzy poinformowaliśmy Ligę Ochrony Przyrody. - Poproszę, żeby zespół do spraw zieleni wysokiej, który działa przy prezydencie miasta, zainteresował się tą sprawą. Urzędnicy zbadają drzewa, a następnie ocenią, czy stwarzają zagrożenie - mówi Anna Mikołajko-Rozwałko, prezes zarządu okręgu Ligi Ochrony Przyrody w Lublinie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto