Do tragedii doszło po godz. 10 przy ulicy Stefczyka w Lublinie. - 45-letni mieszkaniec Lublina miał pozwolenie na pracę na wysokościach. W czwartek był pierwszy dzień w pracy - mówi Jadwiga Nowak, szefowa Prokuratury Rejonowej Lublin-Południe.
Podczas odśnieżania dachu na hali magazynowej zasłabł. Gdy upadł, koledzy pracujący razem z nim pospieszyli na ratunek. Rozpoczęli reanimację i wezwali pogotowie.
- Gdy pojawiło się pogotowie, przez pierwsze cztery i pół minuty skupili się na zawracaniu karetki w stronę wyjazdu - napisał na naszym forum L. - Medycy nie pofatygowali się, żeby wejść na górę i pomóc w reanimacji.
Słowom internauty zdecydowanie zaprzecza straż pożarna.
- Informacje o wydarzeniu otrzymaliśmy od pogotowia ratunkowego. Na miejsce przybyliśmy niemal jednocześnie, ale ze względu na większą sprawność w podobnych interwencjach byliśmy na dachu jako pierwsi - mówi mł. bryg. Michał Badach z Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Lublinie. - To nasi ratownicy przejęli więc akcję resuscytacyjną. Nie dała ona jednak rezultatów.
Po zniesieniu 45-letniego mężczyzny z dachu lekarz potwierdził zgon.
- Ze wstępnych informacji wynika, że 45-latek był trzeźwy - podkreśla prokurator Jadwiga Nowak. - Potwierdzić ma to zarządzona na piątek sekcja zwłok. Mamy nadzieję, że da ona także odpowiedź na pytanie dlaczego mężczyzna zmarł w trakcie odśnieżania.
Czytaj Kronikę policyjną Lubelszczyzny
Czytaj nasz luźny serwis - Z przymrużeniem oka
Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?