Ul. Sławinkowska: Nowy chodnik nie może doczekać się remontu

Sytuacja ma miejsce na ul. Sławinkowskiej na odcinku pomiędzy ul. Jana Lisa a Świerkową.

Aż do jesieni 2010 roku chodnika jeszcze nigdy tu wcześniej nie było. Powstawał zaś etapami, ale w większości tylko po zachodniej stronie jezdni, aby po trzech latach, jesienią 2013 roku, osiągnąć końcowy przystanek autobusu nr 18.

Z każdym miesiącem rośnie ruch w tej części Sławina. Dzieje się tak szczególnie od chwili, gdy kilka lat temu oddano do użytku ul. Willową, łączącą al. Solidarności z ul. Sławinkowską, a dalej z Natalinem i Marysinem. Samochody osobowe i autobusy MPK są tu codziennością, ale i duże samochody dostawcze oraz nawet TIRy nie należą już do rzadkości.
Przez ostatnie półtora roku w związku z budową obwodnicy Lublina i wynoszeniem na estakadę al. Warszawskiej właśnie tędy przejeżdża też dodatkowa ilość pojazdów.

I dlatego, wraz ze wzmożonym przepływem aut, przyjazny chodnik stanowi o codziennym bezpieczeństwie pieszych, którzy na szczęście nie muszą, jak dotychczas, poruszać się już niebezpiecznym poboczem.

A zbliża się początek roku szkolnego i do nowo otwieranej szkoły podstawowej przy ul. Świerkowej podążą dziesiątki dzieci. Wiele z nich pójdzie właśnie tym nowym, ale poważnie już uszkodzonym chodnikiem. Po kostkach chodnikowych jeżdżą również rowerzyści, gdyż poruszanie się jednośladem po stosunkowo wąskiej i bardzo zatłoczonej ul. Sławinkowskiej nie należy do bezpiecznych.

Najpierw, późną jesienią ubiegłego roku, zapadł się krawężnik chodnika na odcinku ok. 25 metrów na wysokości osiedlowego boiska i nowo budowanej wtenczas szkoły podstawowej, tuż przy przystanku MPK. Wtedy też sygnalizowała ten fakt gazeta „Moje Miasto Lublin”: https://lublin.naszemiasto.pl/ul-slawinkowska-chodnik-nowy-a-juz-do-remontu/ar/c4-2733832

- Usterki chodnika przy ul. Sławinkowskiej zostały stwierdzone już podczas prac komisji odbioru technicznego – wyjaśniała Beata Krzyżanowska, rzecznik prasowy Prezydenta Lublina. - Wykonawca został wezwany do ich usunięcia. Jeśli usterki nie zostaną usunięte, będziemy podejmować dalsze działania wynikające z podpisanej umowy.

Już wtedy, w styczniu br., w tych właśnie słowach, płynących z Ratusza, nieco dziwił fakt, iż ten konkretny odcinek chodnika, który budowany był jeszcze w drugiej połowie października 2010 roku, o czym informowała także gazeta „Moje Miasto Lublin”: https://lublin.naszemiasto.pl/ul-slawinkowska-chodnik-nowy-a-juz-do-remontu/ar/c4-2733832 , tak długo czeka na naprawę. Jeśli więc komisja odbioru technicznego od razu wtenczas stwierdziła usterki – jak zapewniał rzecznik prezydenta - to dlaczego aż przez ponad trzy kolejne lata nie wyegzekwowano od nierzetelnego wykonawcy ich usunięcia?

Po skierowaniu pod koniec czerwca br. kolejnego zapytania w przedmiotowej sprawie do rzecznika prasowego Prezydenta Miasta okazało się, że usterki chodnika na ul. Sławinkowskiej zostały wprawdzie usunięte przez wykonawcę, ale... nie w tym miejscu, tylko na skrzyżowaniu z ul. Zbożową. A była to m. in. rozsunięta i zapadnięta kostka, uzupełnienie oznakowania pionowego i poziomego.

Ale w kwestii zrujnowanego fragmentu chodnika pomiędzy ul. Jana Lisa a Świerkową Ratusz również zajął stanowisko.

- Informacje o usterkach i zdjęcia zostały przekazane do Zarządu Dróg i Mostów, a powstałe tam uszkodzenia, w miarę dostępnych środków, zostaną naprawione w ramach bieżącego utrzymania – spuentowała sprawę Beata Krzyżanowska, rzecznik prasowy Prezydenta Miasta Lublin.

Pozostaje mieć nadzieję, że Zarząd Dróg i Mostów sprosta zadaniu i będzie miał na tyle „dostępnych środków”, aby przeznaczyć je w ramach bieżącego utrzymania na naprawę tego niewielkiego w istocie odcinka chodnika, który niszczeje i powiększa szkody z każdym dniem. A przecież za półtora już miesiąca pójdą tamtędy do szkoły podstawowej całe rzesze uczniów wraz ze swymi opiekunami.

A o wypadek teraz jeszcze w tym właśnie miejscu naprawdę nietrudno.
.