Ul. Skalista nie tylko z nazwy. Mieszkańcy chcą asfalu

Niedogodności dla osób mieszkających tam, wynikających z tego faktu, nie trzeba nikomu wyjaśniać. Popublikacji prasowej z początku stycznia, w której była jednoznacznie mowa, iż nawierzchnia na ul. Skalistej zostanie ułożona jeszcze w tym roku, mieszkańcy wraz z upływem czasu obawiają się, że miasto nie zdąży z tą inwestycją do końca grudnia. Nie dotrzyma więc słowa – twierdzą.

- Obiecują, obiecują, a nic się nie dzieje, niczego nie robią – skarży się pani Marianna. – Mieli nam w końcu zrobić ulicę z prawdziwego zdarzenia, jak w całej okolicy, a tu wciąż nawet wstyd gości zaprosić. No bo jak mają dojść od autobusu? Bez kaloszy ani rusz! Wszędzie pełno kurzu, ziemi i żwiru. Mieszkamy jak na wsi. I to takiej dawnej, gdzie z progu chaty wchodziło się od razu na gościniec pełen błota – dodaje.

Kałuże i błoto

Ul. Skalista położona jest pomiędzy dwiema centralnymi ulicami Sławina: Zbożową a Sławinkowską. Ma więc charakter klamry komunikacyjnej, spinającej zachodnią część dzielnicy ze wschodnią. I pomimo że inne mniejsze uliczki osiedlowe od dawna posiadają twardą nawierzchnię, ta nie może doczekać się na swą kolejkę. Wprawdzie jej część pomiędzy ul. Sławinkowską a ul. Uroczą pokryto już dość dawno asfaltem, to jednak mieszkańcy drugiej części, o długości ok. 300 metrów, muszą do dzisiejszego dnia wiosną i jesienią pokonywać kałuże i błoto, a latem borykają się z kurzem.

- Nie rozumiem – dzieli się swymi wątpliwościami pan Józef – dlaczego miasto chce, abyśmy dopłacali do tej inwestycji, skoro innym samo buduje ulice i chodniki. Czy my wyglądamy na bogaczy? Jeśli bylibyśmy takimi, to nie czekalibyśmy już tyle lat na miejski asfalt czy kostkę brukową.

Inni mają bruk

Rzeczywiście, inne niewielkie dwie uliczki, odchodzące od ul. Skalistej na jej nieutwardzonym odcinku, mają od pewnego już czasu bruk.

- Nawierzchnia ulic Osikowej i Platanowej została ułożona kilka lat temu – potwierdzał jeszcze w styczniu br. Karol Kieliszek z Biura Prasowego w Kancelarii Prezydenta Miasta Lublin. - Były to inwestycje miejskie prowadzone przy współudziale mieszkańców.

Mieszkańców niepokoi dotychczasowa bezczynność w kwestii budowy ich ulicy w odniesieniu do styczniowej wypowiedzi Karola Kieliszka, w której przyznał on, że ul. Skalista zgłoszona została do budżetu na 2013 rok. I podobnie jak w wypadku ul. Osikowej oraz Platanowej, ma być to również inwestycja współrealizowana przez Miasto wraz ze Społecznym Komitetem Budowy.

Muszą czekać

Wartość całej inwestycji szacowana jest na 804 tys. złotych, ale ani dokładny termin jej rozpoczęcia, ani też – tym bardziej - realizacji nie został jeszcze określony.

- Budowa ul. Skalistej nie jest niczym zagrożona – mówi Karol Kieliszek. - Zgodnie z informacjami, jakich wcześniej udzieliłem, budowa jej została wprowadzona do budżetu. Jest to zadanie realizowane w cyklu dwuletnim 2013-2014 r. W tym momencie trwa postępowanie w sprawie wydania zezwolenia na realizację inwestycji drogowej oraz jednocześnie przygotowywana jest dokumentacja przetargowa – dodaje.

Mieszkańcy ul. Skalistej nadal wierzą, że już niedługo ich ulica przestanie być nomen omen, skalista, a pozostanie nią jedynie z nazwy.