O zdarzeniu poinformowała nas nasza Czytelniczka, pani Monika. - Do policjantów w czasie spisywania młodych ludzi podbiegł mężczyzna z nożem w ręku i chciał ugodzić jednego z nich. Z linii ciosu odepchnął go kolega. Nie wiem, czy komuś coś się stało, wyglądało to jak na filmie, policjanci mieli broń w rękach, a napastnik nie reagował. To było straszne! – napisała w e-mailu do redakcji Mojego Miasta Lublin pani Monika.
Mundurowi patrolowali ulicę Lubartowską. – Naglę w stronę policjantów ruszył mężczyzna z nożem w ręku. Na szczęście jeden z funkcjonariuszy zauważył go kątem oka i w porę ostrzegł swojego kolegę – mówi Janusz Wójtowicz, rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie.
Napastnik był bardzo agresywny i nie chciał wyrzucić noża. Pozbył się go dopiero, kiedy funkcjonariusze wyciągnęli broń.
- Mężczyzna nie chciał poddać się policjantom. Kiedy już został zakuty w kajdanki zaczął uderzać głową o chodnik, tak by móc zarzucić funkcjonariuszom napaść – relacjonuje Wójtowicz.
Napastnikiem okazał się 34-letni Krzysztof K. – Mężczyzna usłyszał zarzut czynnej napaści na policjanta z użyciem czynnego narzędzia – mówi Marek Zych zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Lublin-Północ. – Za ten czyn grozi mu do 10 lat więzienia.
Krzysztof K. trafił do aresztu na trzy miesiące.
Zasady głosowania w wyborach europejskich 9 czerwca
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?