Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ul. Lipowa: Odwiedzający groby mają problem z zaparkowaniem

Redakcja
- W ostatnich 3 miesiącach znalezienie wolnego miejsca przy cmentarzu przy ul. Lipowej graniczy z cudem – alarmują mieszkańcy Lublina, którzy regularnie odwiedzają groby bliskich. - Większość samochodów pozostaje tam przez cały dzień.
Ten materiał bierze udział w konkursie dla Dziennikarzy Obywatelskich MM Lublin!

Od uruchomienia w mieście Strefy Płatnego Parkowania, a więc od 1 października ubiegłego roku, najbardziej finansowo fakt ten odczuli ci, którzy w jej obrębie stawiają swoje pojazdy i udają się do pracy.

„Jesteśmy starszym schorowanym małżeństwem – napisali w liście państwo, którzy swą korespondencję oznaczyli imionami: Małgorzata i Bogdan. – Obydwoje mamy problemy z poruszaniem się, ale mąż prowadzi jeszcze samochód. I to jest dla nas zbawienne. Przynajmniej raz w tygodniu odwiedzamy groby rodzinne na cmentarzu przy ul. Lipowej. Tak się składa, że grobowce znajdują się niedaleko kaplicy cmentarnej, więc staramy się zawsze pozostawiać auto na niewielkim parkingu od strony ul. Lipowej. Podziemny parking pod Plazą, a tym bardziej ten od strony ul. Obrońców Pokoju są dla nas zbyt daleko.

W ostatnich trzech miesiącach znalezienie wolnego miejsca przy Lipowej graniczy z cudem.

Nie mamy nic przeciwko właścicielom straganów ze zniczami i kwiatami, którzy trzymają towar na stałe w niewielkich wozach dostawczych na parkingu. Wprawdzie nie odjeżdżają nimi na noc, ale te 2-3 pojazdy nie przeszkadzają nam. Lepiej, że możemy na miejscu wszystko kupić i nie musimy przywozić ze sobą, a więc nie musimy dokądś dodatkowo chodzić.

Ale irytuje nas, że już przed godz. 8.00 właściwie wszystkie miejsca są zajęte.

Z pewnością nie są to auta osób odwiedzających mogiły. Takie osoby przyjeżdżają na pół godziny, na godzinę i odjeżdżają. A większość samochodów na tym parkingu pozostaje tam przez cały dzień. Wniosek jest prosty, że należą one do pracowników przede wszystkim okolicznych kancelarii, biur, urzędów, a także do osób pracujących w Plazie.

Mają oni wszyscy prawo tu bezpłatnie parkować, ale czy myślą o tych, którzy tu przyjeżdżają raz na tydzień, aby odwiedzić rodzinne groby? Nie mamy siły chodzić. A gdyby ten parking przeznaczyć tylko na potrzeby żałobników i odwiedzających cmentarz, to byłoby cudownie. W takiej sytuacji, jak my, jest wiele osób. Naszych znajomych podwozi wnuk i odjeżdża, bo też nie ma gdzie parkować, a potem po nich wraca. Natomiast w soboty i niedziele, to jest tak tłoczno, że nawet nie wybieramy się tam wtedy.

Proszę pomóc nam i tym innym, którzy też nie mogą chodzić, a mogą jeszcze podjechać na groby. Wszyscy kiedyś przecież będziemy starzy i schorowani.”

Problem przedstawiłem w Kancelarii Prezydenta Miasta Lublin. Zaproponowałem, aby ten w sumie niewielki parking rzeczywiście przeznaczyć dla żałobników, którzy nie mają gdzie pozostawiać swych pojazdów, a w stanie psychicznym, w jakim tu przyjeżdżają, niejednokrotnie spoza Lublina, nie wiedzą dokąd mogą się skierować. Żadnej bowiem informacji o alternatywnym miejscu parkingowym nie ma. W identycznej sytuacji są ci, którzy przyjeżdżają odwiedzić groby, posprzątać, pomodlić się. Ale oni przynajmniej znają topografię miasta. Tylko nie zawsze mają siłę, aby pokonać dodatkową odległość, gdyż te najbliższe miejsca parkingowe są okupowane przez osoby pracujące w pobliżu cmentarza przy ul. Lipowej. A kwestia dotyczy nie tylko cmentarza rzymskokatolickiego, ale również prawosławnego i ewangelickiego

Sprawa więc, zasygnalizowana w liście przez państwa Małgorzatę i Bogdana, nie jest błaha.

- Zatoka parkingowa od strony cmentarzy przy ul. Lipowej jest częścią pasa drogowego drogi publicznej, czyli jest ogólnodostępna. Zaprezentowany pomysł jest wart rozważenia i np. Zarząd Cmentarza może się zwrócić w tej sprawie ze stosownym wnioskiem do Zarządu Dróg i Mostów w Lublinie – wyjaśnia Karol Kieliszek z Biura Prasowego w Kancelarii Prezydenta Miasta Lublin.

Na danym parkingu nie ma zbyt wielu miejsc.

Wprawdzie żadna stosowna tabliczka nie określa niczego poza jednym miejscem dla inwalidy, to jednak szacunkowo zmieścić się może w zatoczce ok. 10-12 pojazdów.

Miejsca na chodniku pod murem cmentarnym są zawsze zajęte przez osoby sprzedające znicze i kwiaty. Można także próbować zaparkować na chodniku po lewej stronie wjazdu od ul. Lipowej. To dodatkowe 8-10 miejsc w zależności od ustawienia pojazdów przez kierowców. Po prawej stronie jest zbyt mało miejsca i zabrania tego stosowny znak drogowy.

- Należy jednak zwrócić uwagę na problem identyfikacji pojazdów – zauważa Karol Kieliszek. Trudno bowiem będzie odróżnić osoby pozostawiające auta w celu odwiedzin grobów bliskich, od kierowców którzy przyjechali w okolice ul. Lipowej w innych celach.

To prawda, ale ten problem możliwy jest do rozwiązania, bowiem w całej sprawie nie chodzi o kierowców, pozostawiających w tym miejscu pojazd na godzinę czy nawet dwie, aby załatwić sprawy w pobliżu, ale o tych, którzy parkują tam na cały dzień swej pracy w pobliskich instytucjach.

Zarząd Cmentarza Rzymskokatolickiego, którego biuro usytuowane jest naprzeciwko parkingu, również dostrzega uciążliwość i nie tylko nie sprzeciwia się pomysłowi, ale go aprobuje.

- Problem z parkowaniem na opisanym parkingu na pewno jest bardzo dokuczliwy dla uczestników pogrzebów. Mamy nadzieję, że Urzędowi Miasta uda się znaleźć rozwiązanie tego problemu – jedno zdawkowe zdanie Zarządu Cmentarza i brak jakiegokolwiek podpisu w przekazie elektronicznym na ten temat.

Dwukrotnie przesłane zapytanie do Zarządu Cmentarza Rzymskokatolickiego przy ul. Lipowej w kwestii czy wystąpi do on Urzędu Miasta z petycją w przedmiotowej sprawie i prośba o imienny tym razem podpis pod korespondencją – nie doczekały się w ciągu miesiąca żadnej już odpowiedzi.

Czy zatem można pomóc tym, którzy chcą pozostawić pojazd niedaleko od bramy cmentarnej, odwiedzić groby bliskich, a nie mają siły, aby dochodzić z dalszej odległości?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto