Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ul. Lipińskiego: Zakaz wjazdu nie wszystkim się podoba

redakcja
redakcja
Wspólnota mieszkaniowa z bloku przy ul. Lipińskiego postawiła ...
Wspólnota mieszkaniowa z bloku przy ul. Lipińskiego postawiła ... Maciej Kaczanowski
Wspólnota mieszkaniowa z bloku przy ul. Lipińskiego postawiła zakaz wjazdu na swojej drodze. Ucierpieli na tym sąsiedzi spod siódemki, którzy do niedawna z niej korzystali.

O problemie poinformowała nas Czytelniczka, która od pewnego czasu wynajmuje mieszkanie w bloku przy ul. Lipińskiego 7.

– W czasie naszego wyjazdu na urlop pojawił się zakaz wjazdu bezpośrednio pod blok nr 7 – relacjonuje pani Justyna. – Zrozumiałabym to, gdyby zakaz obowiązywał wszystkie bloki dookoła, ale pod znakiem jest informacja, że nie dotyczy mieszkańców bloku nr 9. Nie rozumiem dlaczego ten znak w ogóle się tam pojawił, a już tym bardziej dlaczego nie dotyczy mieszkańców sąsiedniego bloku, którzy mogą spokojnie dojechać pod blok a my nie.

Pomiędzy dwoma blokami jest parking. Mieszkańcy siódemki mogą do niego dojść po schodkach.

Ale bezpośrednio pod swój wieżowiec mogli dojeżdżać tylko tą drogą, na której pojawił się zakaz. – Nie zawsze jest taka potrzeba, ale czasami przy okazji większych zakupów, np. mebli, nikt nie będzie chodził z parkingu po dość licznych schodach. Nie chodzi tu o parkowanie pod blokiem, ale o sam wjazd na te 10 czy 15 min – tłumaczy pani Justyna.

Jak dodaje, nie tylko o wygodę tutaj chodzi. – W zimie urodzi się nam dziecko i nie wyobrażamy sobie z mężem, że kilkudniowe niemowlę, po odbiorze ze szpitala, będziemy nieść z oddalonego parkingu. Być może przy 20-stopniowym mrozie – zauważa pani Justyna. – Podobnie później przez całą zimę przy okazji wizyt u lekarza nie chcielibyśmy narażać dziecka na przeziębienie, tylko podjechać sobie na chwile pod klatkę i włożyć szybko dziecko do samochodu. A tak to nie dość, że będziemy musieli kupować leki to jeszcze mandat możemy dostać.

Oba bloki należą do wspólnot mieszkaniowych. Właściciele mieszkań z wieżowca nr 9 nie mogli dogadać się z właścicielami z „siódemki”.

– Chodziło przede wszystkim o utrzymanie tego ciągu pieszo-jezdnego – tłumaczy administratorka z Zespołu Zarządców Nieruchomościami WAM w Lublinie. – Jest zniszczony, a leży na terenie należącym do Lipińskiego 9. Ta wspólnota ponosi wszystkie koszty. Poza tym z dojazdu do bloku nr 7 korzystało kilka samochodów, które jeździły zbyt szybko.

– Przez tą drogę prowadzi jedyne przejście z naszego bloku do ulicy i do sklepów. Tędy chodzą dzieci, a samochody pędziły – oburza się mieszkaniec ul. Lipińskiego 9. – Sąsiedzi nie chcieli partycypować w kosztach, a my musimy to wszystko utrzymywać. Kiedy popadał śnieg, skarżyli się na nas do miasta, że nie odśnieżamy. Przez te samochody, które tędy jeździły, dwa razy musieliśmy naprawiać studzienkę zamontowaną w drodze.

Jak podkreślają mieszkańcy „dziewiątki”, zakaz wjazdu stoi dokładnie na granicy ich działki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto