Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ul. Kurantowa: Najpierw podpalenia, a teraz gaz w windzie?

redakcja
redakcja
Dziwny zapach unoszący się w windzie napędził strachu mieszkance ...
Dziwny zapach unoszący się w windzie napędził strachu mieszkance ... Archiwum
Dziwny zapach unoszący się w windzie napędził strachu mieszkance bloku przy ul. Kurantowej 8 w Lublinie. To tutaj rok temu grasował podpalacz. Ale tym razem straż pożarna i administracja osiedla uspokajają: zagrożenia nie było.

– Ktoś rozpylił jakiś gaz w windach, przez co prawie się udusiłam. Musieli interweniować strażacy – alarmuje nasza Czytelniczka z bloku przy ul. Kurantowej 8. – Gdy tylko zatrzasnęły się drzwi, zaczęłam się dusić, łzawić, kaszleć. Nie wiem, ile czasu minęło zanim dojechałam na 10 piętro, ale byłam bliska omdlenia. Dopiero tam winda się zatrzymała i mogłam z koleżanką uciec.

– Mieszkanie w tym bloku staje się coraz bardziej uciążliwe. W ubiegłym roku były podpalenia, a teraz ten gaz – dodaje kobieta.

Sprawdziliśmy. Straż pożarna rzeczywiście tego dnia przyjechała na interwencję do bloku. Strażacy sprawdzali, czy w windzie są niebezpieczne gazy. Pomiary wykluczyły obecność tlenku węgla, amoniaku, gazu i oparów, które mogłyby grozić wybuchem. Klatkę schodową jedynie wywietrzono.

Uspokaja również administracja. – Na miejsce przyjeżdżała straż pożarna, ale nie dostaliśmy informacji, które wskazywałyby na zagrożenie dla mieszkańców – mówi Marek Skulimowski, kierownik administracji osiedla Moniuszki. – Być może ktoś wrzucił niedopałek papierosa do szybu windowego.

W bloku cały czas działa monitoring, który został zamontowany po zeszłorocznych podpaleniach.


Czytaj też:

Pożary na Czechowie: Podpalacz ma 14 lat. Ekscytowały go akcje gaśnicze
od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto