Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uczył się jeździć na bani

Redakcja
Zamiast na hamulec, pijany 58-latek spod Ryk nacisnął na pedał gazu. Wjechał maluchem do rowu, a potem trzeźwiał w policyjnym areszcie.

58-latek wybrał się w odwiedziny do swojego 50-letniego znajomego, któremu wcześniej powierzył remont swojego malucha. Wypili kilka piw, a potem ruszyli naprawionym maluchem do pobliskiego sklepu.

 

 

Żaden z panów nie powinien siadać za kierownicą, bo mechanik stracił prawo jazdy, a właściciel auta nie potrafi jeździć. Mimo to 58-latek poprowadził auto, ale zamiast do celu wjechał w rów. Z lekkimi obrażeniami trafił do szpitala, a potem do policyjnego aresztu. Za kratki trafił też kolega rannego, który postanowił nauczyć swojego kompana jak się prowadzi samochód.

 

Wynik badania na zawartość alkoholu w organizmie wskazał u 58-latka ponad 1,6 promila, zaś u jego „nauczyciela” - blisko 2 promile. Po wytrzeźwieniu obaj panowie dobrowolnie poddali się karze 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 4 lata. Zapłacili też grzywnę w wysokości 400 zł i przez najbliższe 3 lata nie będą mogli prowadzić żadnego pojazdu.

 

 

MC

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto