Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uczy, bawi i zachwyca. Za nami pierwszy dzień Carnavalu Sztukmistrzów w Lublinie [ZDJĘCIA]

Joanna Jastrzębska
Joanna Jastrzębska
Jeśli mieć kapelusz, to do żonglowania. Jeśli jeść, to przynajmniej ogień. Jeśli chodzić, to po taśmie wiszącej między budynkami albo chociaż na szczudłach. A jeśli widać to w Lublinie, powód może być tylko jeden: nadszedł Carnaval Sztukmistrzów.

Buskerzy, czyli uliczni artyści, wzięli sprawy w swoje ręce już pierwszego dnia imprezy. Najpierw pojawili się w najczęściej uczęszczanych miejscach w mieście, czyli w okolicach Starego Miasta i deptaka. Ale przez najbliższe trzy dni ważnych punktów na mapie festiwalu będzie więcej.

Carnaval uczy

Na placu Litewskim działa punkt z informacją. O co goście pytają najczęściej?

– O program. Jest wywieszony w mieście, ale mieć program w ręku to trochę coś innego. Kolejka ustawiła się, jeszcze zanim rozłożyliśmy punkt – przyznaje Kasia Pudło z Warsztatów Kultury. – Bardzo się cieszymy, że Carnaval wrócił w swojej tradycyjnej, przedpandemicznej, formie. Po powrocie wykorzystujemy też nowe lokalizacje. Jeśli np. ktoś nie wiedział, gdzie jest plac Krąpca, to w tym roku się dowie.

Carnaval bawi

Robert jest sztukmistrzem od kilku lat. Kiedy rozmawia, lubi obracać długopis między palcami w przedziwnych konfiguracjach, a zwraca na to uwagę dopiero, jak przedmiot wypadnie mu z ręki. Ale na ulicy pokaże coś więcej.

– Będziemy robić z kolegą pokaz tańca ognia. Trudno powiedzieć, co to będzie, najlepiej po prostu zobaczyć. Wszystko koncentruje się na ogniu, ale dodajemy do niego elementy komediowe, jak na porządnego buskera przystało – zapewnia, wbiegając na „scenę”.

Carnaval zachwyca

Marcin Lipski pochodzi z Lublina i na festiwalu można go spotkać co roku. Zajmuje się teatrem ognia, ale odpowiedź na pytanie o to, jak smakują płomienie, dla niektórych może być rozczarowująca.

– Samego ognia nie jem, mam parafinę w ustach. Wypluwam ją, więc ogień powstaje przed moimi ustami. Nie polecam robić tego w domu. Zróbcie to w szkole, będzie śmieszniej – żartuje. Sam na festiwalu jest po raz ósmy i nie dziwi go, że goście tak chętnie odwiedzają imprezę. – Ludzie od zawsze chcieli być zachwycani, a to miejsce, gdzie można tego doświadczyć.

Carnaval Sztukmistrzów potrwa do niedzieli. Więcej o tym, czego możemy się spodziewać na imprezie, przeczytacie tutaj.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Danuta Stenka jest za stara do roli?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Uczy, bawi i zachwyca. Za nami pierwszy dzień Carnavalu Sztukmistrzów w Lublinie [ZDJĘCIA] - Kurier Lubelski

Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto