Materiał Dziennikarza Obywatelskiego |
Lubelskim zawodnikom udało się poprawić błędy popełnione w poprzednim
spotkaniu, co już w pierwszej kwarcie przyniosło wymierne efekty. Przyłożenie zdobył rozgrywający Andrzej Jakubiec, a skutecznie podwyższył Bartłomiej Trubaj.
Druga kwarta przyniosła kolejne punkty.
Piłkę dostał Adrian Jędrzejewski i po 66-jardowym biegu zapisał na swoje konto drugiego touchdowna w tym sezonie. Jeszcze przed przerwą Mustangi zaczęły odrabiać straty. Sześć punktów zapewnił im Jakub Grossman.
W przerwie zaprezentowały się cheerleaderki „Perełki Tytanów” oraz szkoła Rabo de Arraia, która dała pokaz capoeiry.
W drugiej połowie goście przebudzili się na dobre.
Przyłożeniem zdobytym w czwartej kwarcie udało im się postraszyć Tytanów. Na szczęście próba podwyższenia za dwa punkty nie udała się i to zadecydowało o zwycięstwie lubelskiej drużyny.
- Przede wszystkim cieszyłem się, że w końcu mogliśmy zagrać na swoim boisku i przed własną publicznością, która stworzyła niesamowitą atmosferę na trybunach. To uskrzydlało nas w najcięższych momentach – powiedział po meczu zdobywca drugiego przyłożenia, Adrian Jędrzejewski.
- Może wynik tego nie pokazuje, ale kontrolowaliśmy przebieg gry od początku do końca. Dwa przyłożenia pozwoliły nam trochę się rozluźnić, przez co gra wychodziła nam coraz lepiej. Na pewno wygrana z Mustangami poprawiła trochę podłamane ostatnio morale drużyny. Teraz jesteśmy wystarczająco zmotywowani do walki z Krakowem, więc jedziemy tam po zwycięstwo – dodał.
8 czerwca Tytani wyruszają do stolicy Małopolski na mecz z tamtejszymi Kings.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?