Twórcy i animatorzy z Lublina szybciej dostaną pieniądze od miasta

– O pieniądze z tej puli może się ubiegać praktycznie każde przedsięwzięcie, które ma ponaddzielnicowy charakter – informuje Anna Pajdosz, dyrektor Wydziału Kultury w Urzędzie Miasta. – W tegorocznym konkursie zwracamy też uwagę na współpracę z miastami partnerskimi Lublina.

Co jest w kolejnych "workach”?

80 tys. złotych ma trafić na tworzenie kolekcji sztuki współczesnej. W tym przypadku praktycznie przesądzone jest, że pieniądze trafią do lubelskiej Zachęty.

320 tys. zł magistrat rezerwuje na wydarzenia organizowane w dzielnicach, a 100 tys. zł. na nowatorskie formy edukacji kulturalnej.

O tym, kto dostanie pieniądze zdecyduje specjalna komisja.

Miasto puszcza już oko do tych, którzy zechcą swymi projektami wpisać się w program zapisany w aplikacji Lublina do konkursu o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016 r. – Lublin został w tym dokumencie dobrze zdiagnozowany. Nie chcemy, żeby ta praca poszła na marne – podkreśla Pajdosz.

Większe szanse mają też projekty podkreślające wielokulturowość Lublina, skierowane do studentów i seniorów. A także te wpisujące się w program kulturalny Euro 2012 i Roku Józefa Ignacego Kraszewskiego, Roku Janusza Korczaka i Roku Piotra Skargi.

Po raz pierwszy magistrat tak wcześnie zabiera się za podział pieniędzy. W przypadku puli na 2011 r. konkurs ogłaszał dopiero pod koniec lutego, a na rozstrzygnięcie trzeba było czekać aż do kwietnia. Teraz ogłoszenie zostało opublikowane dzień po tym, jak radni uchwalili budżet na przyszły rok, a wykaz udzielonych dotacji ma być znany najpóźniej 20 lutego.

– Im później byśmy ogłosili konkurs, tym później mogłaby się zacząć realizacja projektów – wyjaśnia Pajdosz. – Po prostu nie możemy dotować projektów, które już się rozpoczęły i teraz będziemy rygorystycznie przestrzegać tej zasady. Pieniądze możemy przyznać tylko na przedsięwzięcia realizowane po 1 marca 2012 r.

Już po raz drugi w konkursie nie będą mogły startować publiczne instytucje kultury.