Transport: Będzie niezła jazda!

Jest jednak szansa, że miasto rozpocznie budowę estakady, która połączy ulice Sowińskiego i Filaretów.

Korzystający z wiaduktu kierowcy, mogliby ominąć zatłoczony odcinek ulicy Głębokiej, przez który w godzinach szczytu przejeżdża nawet trzy tysiące samochodów. – Jadąc do pracy trzeba tu odstać nawet kilkanaście minut. W wakacje jest jeszcze znośnie, ale kiedy powrócą studenci znowu się zacznie – skarży się pan Bogdan Zajączkowski, który każdego dnia przejeżdża tę trasę. – Takie rozwiązanie znacznie usprawniłoby ruch w tej części miasta.

Jadąc ul. Sowińskiego moglibyśmy wjechać na wiadukt lub zjechać do ulicy Głębokiej.

Podobnie byłoby w przypadku jazdy ulicą Filaretów. Pod estakadą, przy ul. Głębokiej ma powstać rondo. Pod skrzyżowaniem znajdą się podziemne przejścia. Schody do nich mają poprowadzić z czterech stron. Podobne przejście pojawi się pod ul. Filaretów.

Chociaż nie rozpoczęto jeszcze żadnych prac, to Urząd Miasta wydał już na tę inwestycję blisko 2,5 mln. zł. Tyle kosztowała dokumentacja.

Pojawiły się obawy, że może ona stracić ważność, a wtedy wszystkie plany trafią do kosza. – Ważność może stracić tylko mapa, na której powstała dokumentacja. W takim wypadku wystarczy ją tylko aktualizować – tłumaczy Marek Młynarczyk, zastępca dyrektora miejskiego Wydziału Inwestycji. – Wiadukt zostanie wykonany w ten sposób, że kiedy zapadnie decyzja o budowie tunelu, połączymy obie drogi, zgodnie z tym, co widać na planach.

Budowa estakady nad ul. Głeboką znacznie usprawni połączenie pomiędzy Czubami, LSM, Śródmieściem i Czechowem.

Pozostanie jednak problem wąskiego gardła, jakim jest ul. Poniatowskiego. Co będzie, jeśli projekt budowy tunelu pod al. Racławickimi zostanie odrzucony? – Wówczas będziemy się zastanawiać, co dalej. Na razie projekt czeka, aż znajdą się pieniądze na jego realizację – mówi Młynarczyk.

Sam wiadukt miałaby kosztować ok. 100 mln. zł.

Początkowo urzędnicy zakładali, że prace ruszą już teraz, ale pieniędzy na realizację projektu zabrakło w tegorocznym budżecie. O tym, czy budowa ruszy w przyszłym roku zadecydują radni po wakacjach.